wtorek, 29 lipca 2014

Niskokaloryczne desery idealne na upały



Za oknami naszych mieszkań możemy zauważyć coraz to wyższe temperatury, suche powietrze i długie dni pełne żaru który płynie z nieba. My Polacy zazwyczaj mamy tak że gdy ciepło-źle i gdy zimno też źle
Jednakże upały są nie do wytrzymania. Nawet gdy otworzymy okna w całym domu to kompletnie nic nie daje. Pokochałam szczególnie lodowate wręcz kąpiele po pracy :D
Ale co zrobić gdy nudzi się wam już picie kolejnej butelki wody a na lody ze sklepowych półek nie możecie już patrzeć-no i też zjadanie ich latem jest często niebezpieczne przez różne bakterie.
Ogólnie nawet w okresie letnim zbytnio nie mogę patrzeć na te "ciężkie" posiłki. Nawet nie jadam zbytnio chleba bo czuje jak tylko mnie zapycha. Wole smoothie, owoce, sałatki warzywne z niewielką ilością np. kurczaka czy tuńczyka. Wole czuć wodę w posiłku którym zjadam. Uwielbiam chłodniki np, z buraków czy ogórków.

Ale co tu jeść gdy np. masz ochotę na coś słodkiego?
Trzeba więc wymyślić coś własnego, pysznego i niskokalorycznego, choć szczerze wam powiem nie interesują mnie kalorie bardziej wartości odżywcze. Owszem wciąż przeglądam etykiety produktów jakie kupuje ale w celu sprawdzenia czy to co pisze producent z przodu kolorowego i pięknego opakowania naprawdę zlewa się z tym co jest z tyłu.



Latem....

Polecam wam szczególnie bezalkoholowe drinki które są naprawdę świetną alternatywą dla tych alkoholowych-wiem wiem znam ten stan po wypiciu whisky czy wódki. Błogi. Ale jaki jest potem? No właśnie. Połączenie alkoholu i słońca to nie dobre wyjście. Jeden gram alkoholu to 7 kcal.
Połączenie wody sodowej i świeży sok wyciskany z pomarańczy na przykład i dodane do tego mrożone jagody czy truskawki to lepsze połączenie. Świeża mięta na koniec i pyszny, orzeźwiający bezalkoholowy drink gotowy.

Moja druga propozycja to lody bananowe. Od czasu gdy zaczęłam ćwiczyć i bardziej myśleć o tym na poważnie pokochałam owe owoce. Uwielbiam je w każdej postaci. Nawet lodów.
Wystarczy zblendować banany i dodać do nich mleczko migdałowe po czym zamrozić. Pycha!!

Owocowa sałatka która może być świetnym posiłkiem o poranku czy podczas lunchu, czy przekąska na plaży na której mam nadzieje chronicie swe ciała przed słońcem :)
Cóż może zaskoczy was ten pomysł ale sałata i owoce t.j. truskawki, jagody czy maliny świetnie się komponują.. Dostarczysz w ten sposób swemu organizmowi błonnika i antyoksydantów.

Owoce na "badylu" czyli potocznie znane szaszłyczki. Nabijasz na długą wykałaczkę ulubione sezonowe owoce w które nasza ziemia obfituje i maczasz w zrobionym własnoręcznie dipie np z jogurtu greckiego i cynamonu.

Sorbet, sorbecik....wole go bardziej aniżeli lody choć szczerze wam powiem że te kupne są chorobliwie słodkie.Dlatego lepiej jeśli zrobicie je samemu w domu. To nic innego jak zmiksowany lód i owoce. Możecie mieszać owoce i próbować. Do odważnych świat należy :)

Mrożony jogurt to także dobra alternatywa.Zawiera on mniej tłuszczów nasyconych aniżeli lody. Najlepsze są punkty gdzie sama możesz kontrolować ilość jogurtu oraz dodatki do niego. Potrafi zamrozić mózg.



A może wy macie alternatywę na letnie desery? Orzeźwiające i lekkie? Chętnie poczytam no i sama wypróbuje.
.


wtorek, 22 lipca 2014

Jak oddychać podczas ćwiczeń?



Każdy z nas wie jak ważne jest dobry wdech i wydech podczas ćwiczeń. "Wdech i wydech", "Oddychaj"- doskonale znam te słowa.

Prawidłowo wykonywany wdech i wydech może zmaksymalizować efekty twego treningu.

Za żadne skarby nie wstrzymuj powietrza!!Nawet na moment. Może to mieć negatywne skutki t.j. nagłe zwiększenie ciśnienia krwi czy utrudnienia w "transporcie" krwi do mózgu. O wiele szybciej przez to stajesz się zmęczona podczas treningu i nie masz ochoty na ciąg dalszy.

Wdech i wydech!!!
Pamiętaj tylko o jedynym. Zależnie od formy treningu jaki wykonujesz mamy inne techniki oddechu.
Nie ma jednej techniki.
Myśl o nim i kontroluj go aby uzyskać szczytową i dawać z siebie wszystko.

Ćwiczenia cardio? W nim właśnie stały, równy oddech pomoże ci w organizmie podnieść poziom tlenku azotu, który sprawia że lepiej krąży krew. Najlepiej jeśli będziesz wdychać powietrze ok 3 sekundy a wydychać przez 2.Jednak uwierz że dzięki temu nie dostaniesz szybko zadyszki i wydłużysz czas np. biegu.

Ćwiczenia z ciężarkami które uwielbiam i mówię "kobiety nie bójcie się ćwiczyć z ciężarkami". To świetnie wysmukli waszą sylwetkę i doda wam siły.Ale wracając do oddechu tu bierz wydech w bardziej lżejszej części ćwiczenia a wdech podczas tej bardziej wymagającej. Bardzo jednak polecam wypróbować manewr Valsalva(włoski lekarz i anatom żyjący na przełomie XVII/XVIII w). Polega on na wzięciu wdechu podczas łatwiejszej części wykonywanego ćwiczenia po czym wstrzymujesz oddech na chwilkę i gdy już zbliżasz się do jej bardziej wymagającej części i wyciśnięciu ciężaru wydychasz powietrze. Dzięki takiemu oddechowi zachowujesz odpowiednią posturę a twoje mięśnie tułowia się dodatkowo wzmacniają.
Ta metoda nie jest jednak dla Ciebie jeśli masz problemy z układem krążenia-pamiętaj wstrzymanie oddechu podnosi ciśnienie krwi!!!


Rozciąganie czyli totalne rozluźnienie po ciężkim i wymagającym treningu. Skup się więc na głębokich wdechach które uspokoją twój oddech i troszkę cię zrelaksują jak i twe mięśnie. W ten właśnie sposób rozciągniesz się skuteczniej. Dobry streczing to brak kontuzji. Pamiętaj o tym. Ważne jest rozciągnięcie po każdym treningu. Po głębokim wdechu czas na naturalny wydech.

No i odpoczynek. Ale ja nigdy nie ciesze się na myśl o odpoczynku. Uwielbiam czuć jak moje ciało się zmęczyło, ale z każdym kolejnym dniem potrzebuje więcej. Dlatego też nie czekam na odpoczynek. Daje z siebie 100% ale z głową.
Gdy będziesz oddychał/ała z głową zapewne nie poczujesz nawet że to już koniec dzisiejszego treningu.
Po treningu twój organizm potrzebuje tlenu do uzupełnienia zapasów energii. Dlatego często po treningu jesteś senna i zmęczona.
Warto oddychać w przerwach między ćwiczeniami przeponą. Dzięki temu więcej tlenu dostaje się do płuc i mięśni.
Oddychać przeponą zaczniesz wtedy, gdy zamiast unosić w górę i w dół klatkę piersiową podczas oddechu, wykonasz wdech powietrza do brzucha. Poćwicz, kładąc dłoń właśnie na klatce piersiowej i spróbuj nabrać powietrza brzuchem. Jeśli czujesz pod dłonią, że klatka się unosi – wykonujesz oddech nieprawidłowo. Jeśli jednak nie wyczuwasz unoszenia (a jesteś pewna, że oddychasz!), brawo! – oddychasz przeponą

A Ty oddychasz prawidłowo? :)

poniedziałek, 21 lipca 2014

Sezonowe szaleństwo-jagody.

To już kolejny i zapewne nie ostatni gdyż dopiero połowa wakacji za nami, post z seri sezonowe szaleństwo. Ty razem o....
....Jagodach. Coś co możemy zjeść latem. Wiem, wiem niewyobrażalnie brudzą ale ich smak. Uwielbiam robić z nich koktajle czy zjadać pierogi właśnie z tym owocem. Z bardzo drobną kuleczką o bardzo intensywnym fioletowym kolorze.Ale zastanawialiście się kiedyś co daje nam zjedzenie owego owocu? Na co działa? Tak jak każdy owoc ma witaminy które potrzebujemy do życia. Ale co jeszcze?
Na te i wiele pytań postaram się odpowiedzieć.

Lipiec jest niewątpliwie miesiącem jagód. Niestety bardzo szybko znikają no i ceny w pierwszych dniach ich sprzedaży są powalające.Ale właśnie ten malutki owoc leczy oczy, obniżają zły cholesterol i uelastycznia naczynia krwionośne. Suszki z jagód likwidują biegunki i właśnie nasze prababki traktowały owy owoc jako cudowny lek na wszystko



Czarne jagody, obniżają zły cholesterol i podnoszą poziom tego dobrego co minimalizuje ryzyko miażdżycy naczyń krwionośnych które zaopatrują mózg i serce w tlen.Jagody przeciwdziałają także udarom mózgu i chorobom serca.

Ma działanie przeciwanemiczne gdyż zawiera dużo żelaza i miedzi-związków które biorą udział w produkcji czerwonych krwinek, dzięki temu świetnie chronią organizm przed anemią.

Jagody mają również działanie przeciwkrwotoczne. Mirtylina która wchodzi w skład jagód zmniejsza skutecznie łamliwość, uelastycznia i uszczelnia ściany włosowate naczyń krwionośnych. Jest także dobra dla osób które zmagają się z żylakami. Łagodzi objawy właśnie żylaków t.j. skurcze,opuchnięte kostki czy odrętwienia. Doskonale oczyszcza również krew dzięki fosforowi i garbonikowi.

Jagoda również posiada właściwości odkażające i przeciwbakteryjne co oznacza że świetnie działa na bakterie chorobotwórcze w naszym przewodzie pokarmowym. Czarny owoc dobry jest także na choroby układu moczowego tj. zapalenie pęcherza.

Jagoda działa również uspokajająco w formie naparu z zasuszonych owoców.

Pomoże również w infekcjach wirusowych układu oddechowego dzięki garbnikowi. Zalecana jest w chorobie zapalenia oskrzeli.



Mycie jagód jest niezbędne!


Obojętnie jak będziecie wykorzystywać jagody trzeba je dokładnie umyć.Mogą być bowiem źródłem zakażeniem bąblownicą, groźną chorobą pasożytniczą spowodowaną przez tasiemca wieńcogłowego- bąblowca. Larwy te najczęściej roznoszą lisy






Podam wam przepis na mój ulubiony koktajl który podpatrzyłam z jednych z barów koktajlowych.

Ja zazwyczaj składniki wrzucam na oko,nigdy nie od miarki


Składniki:

-jagody

-banan

-ok 1,5 łyżeczki miodu

-jogurt naturalny


No i to tyle. Ale uwierzcie mi smakuje! I to jak.
.


Smacznego!!!


sobota, 19 lipca 2014

Jak zacząć dobrze dzień? Przygotuj się dobrze do snu!



Może zauważyliście że tematyka mego bloga może lekko się zmieniła. Ale wciąż jest o zdrowiu, o lepszym samopoczuciu, o sporcie. Ale dodałam troszkę pielęgnacji ciała,twarzy oraz włosów. Jestem kobietą a więc pragnę się podzielić z wami tym co ja robię by owe trzy rzeczy wyglądały u mnie lepiej. Choć szczerze? Nie zawsze to wychodzi :)

Dziś o tym jak dobrze zacząć dzień. Cóż wróćmy troszkę wstecz. Co robisz wieczorem? Kąpiel? Tak na pewno. Mycie zębów? No a jak. Co robisz jeszcze?
Zapewne większość z was już nic. Wiem po całym dniu jesteście niezwykle zmęczeni. Wiem coś o tym praca, potem troszkę pobawię się z siostrą, ćwiczenia czasami bieg no i człowiek nie ma na nic siły.
Ale jeśli dobrze przygotujesz się właśnie wieczorem twój dzień wcale nie musi tak wyglądać.
Zarezerwuj dla siebie parę chwil wieczorem. Tak by odetchnąć. Zapalić świeczkę i opłynąć.

Oto moje rady by dobrze przygotować się do snu.
Zapraszam :)



Cóż może nie praktykuje tego, ale widzę ile kobiet głownie zachwala tą metodę. Otóż satynowa poszewka na poduszkę dzięki której wasza twarz będzie gładsza pod wpływem pocierania się o nią w czasie snu a włosy nie będą się plątały. Poczujmy się niczym księżniczka.

Drugą rzeczą jest coś o czym powinnyśmy zawsze pamiętać. To zbrodnia spać w pełnym makijażu. Przez to zatykają się nam pory, cera staje się szarawa...a znam przypadki kobiet które nawet nie zmywają rano makijażu a nakładają na nią kolejną warstwę. Zbrodnia po raz drugi. W ten sposób nasza skóra szybciej się starzeje, robi się szarawa, nie trudno tu o rożne niespodzianki. Pamiętajcie o demakijażu. Ja robię go zazwyczaj od razu po przyjściu z pracy,aby skóra mej twarzy mogła odpocząć.A latem jeśli używacie podkładów demakijaż jest szczególnie konieczny. Pamiętajcie!!!

Nie zajadaj się wieczorem przed telewizorem chipsami, paluszkami czy batonikami otóż słone jak i słodkie produkty zatrzymują w naszym organizmie wodę. Opuchnięcie kolejnego dnia gwarantowane.


Spinaj włosy do spania i najlepiej nie myj włosów przed samym ułożeniem sie do snu, nie spij po prostu w mokrych włosach. To najgorsza zbrodnia dla twoich delikatnych włosów. Wiem po swoich a niestety popełniam wiele razy owy błąd. Teraz po ścięciu popsutych kosmyków będę rozważna. Warto jest związywać włosy gdyż nie obudzisz się z poplątanymi kosmykami. Jednak nie upinaj ich nazbyt mocno gdyż twoja skóra głowy także oczekuje wypoczynku.




Nawilżaj...mocno nawilżaj szczególnie jeśli masz taki problem jak ja. Sucha skóra która w najbardziej nieoczekiwanych momentach się ujawnia. Ale nawilżenie to nie jedynie dobrze wybrany krem ale i woda którą warto jest wypić tuż przed pójściem spać oraz zaraz po przebudzeniu. Moja buteleczka z wodą zawsze stoi na moim stoliku nocnym. Potrafię pić ją i w nocy.

Zmieniaj tak często poszewki na poduszkę jak to tylko możliwe. Nawet nie wiesz ile roztoczy i bakterii tam się ukrywa. Uchronisz się przed wypryskami a włosy nie będą się aż tak przetłuszczały.(zaczęłam tak robić i widzę efekty)

Nawilż swój pokój tuż przed pójściem spać. Twój sen wtedy będzie bardziej komfortowy. Lepiej będzie Ci się oddychało...ja na całą noc w okresie letnim zostawiam uchylone okno. Wiem także boicie się komarów? Wystarczy zakupić środek na komary. Pomaga. Ale możesz także używać specjalnych urządzeń do nawilżenia pokoju ale i mokry ręcznik rozwieszony w pokoju.

Spij na plecach. To najlepsza pozycja do spania. Ja nadal nie mogę się do niej przyzwyczaić. Ciągle wole na boku bądź na brzuchu co prowadzi często do chrapania. Ale nie u mnie :D Dzięki spaniu na plecach uchronisz się przed przedwczesnym powstawaniem zmarszczek. Jeśli budzisz się z opuchniętymi powiekami to znak że czas zmienić pozycję.

P.S. Uwielbiam także zapalić sobie wieczorami świeczkę o pięknym zapachu, bądź rozpuścić tartę w kominku. To rozbudza me zmysły oraz niezwykle mnie relaksuje.

To parę rad dzięki którym na pewno w 100% wybudzisz się rześka i wypoczęta oraz masz pewność że kolejny dzień będzie dobry. Cudowny. Życzę Wam tylko takich dni :)
A wy jakie macie sposoby na dobry sen oraz rześki poranek?

czwartek, 17 lipca 2014

Domowe sposoby na piękne włosy.

Krótko i na temat.

Dziś przychodzę do was z czymś zupełnie nowym jednakże mocno interesującym mnie. Uwielbiam naturalną pielęgnację ciała, włosów i twarzy. Coś co jest dobre ale nie zawsze sprawdzone. Lubie testować i sprawdzać jak co będzie "zachowywało" się na mych włosach. I powiem że dzięki mej pielęgnacji w końcu włosy zaprzestały wypadać. Hura!!! Teraz pielęgnacja. Wczoraj ścięłam kolejne 4 cm włosów. Nie było mi żal. Ciągle idę metodą prób i błędów ale coraz lepiej poznaje me włosy. Wiem co im służy a co nie.
Także to parę sposobów na domową, tanią pielęgnację włosów. Niektóre są lekko kontrowersyjne ale która z nas nie pragnie długich, grubych pukli włosów? Ja pragnę, metodą naturalną. Bez doczepek. :)

Pierwszym sposobem jest soda oczyszczona która dobra jest także do oczyszczania zębów, peelingu ciała, twarzy ale i właśnie pielęgnacji włosów.
Polecam głównie sodę oczyszczoną dla osób które mają włosy z tendencją do przetłuszczania. Zmieszaj więc jedną łyżkę sody z trzema łyżkami wody i taką oto mieszankę użyj w ten sam sposób w jaki używasz szamponu.

Wódka na gładkie włosy. Tak to nie żart. To właśnie jeden z bardziej kontrowersyjnych metod upiększania naszych włosów. Kieliszek wódki dolej do swego szamponu lub odżywki i porządnie potrząśnij kilka razy. Wódka ma właściwości które pomogą Ci w wygładzeniu włosów, a także dodadzą Ci blasku. Jednak nie przesadzaj z tą metodą. Potrafi wysuszać mocno włosy.






Mąka owsiana zastąpi twój suchy szampon którego akurat nie masz przy sobie. Użyj jej nakładając niewielką ilość na górze głowy, a potem dokładnie rozczesz. Prosto i efektywnie.

Odżywka zamiast szamponu?
Nie jestem zwolenniczką tej zachwalanej przez tłumy metody. Jednakże każdy z nas ma inne włosy, inną strukturę i każdemu pasuje co innego. Ta terapia według kobiet które stosują odżywkę zamiast szamponu nie niszczy ich a co więcej dokładnie nawilża. Prz czym pomaga jedynie osobą z suchymi włosami. Czyli ja i moje przetłuszczające się włosy odpadają :(

Sądzisz ze krem który wklepujesz wieczorem na twarz nie nadaję się do włosów? Jesteś w błędzie. Niektórzy dermatolodzy twierdzą, że produkty do pielęgnacji cery mogą pomóc także w poprawie kondycji skóry głowy. Mogą przyśpieszyć nawet porost włosów. Istotne są jednak odpowiednie składniki zawarte w tych produktach t.j. peptydy i kwas salicylowy.



Nie tylko nasze ciało czy twarz potrzebują peelingu. Także skóra naszej głowy. Dzięki niemu pozbywamy się martwego naskórka i nadmiaru sebum który bardzo często jest powodem większego przetłuszczania się włosów. Stwórz mieszankę z dwóch łyżeczek oliwy z oliwek, 2-3 łyżek brązowego cukru i paru kropelek naturalnego olejku np. kokosowego. Wmasuj ją w s skórę głowy i pozostaw na minutę na głowię następnie dokładnie spłucz i umyj włosy.

Boisz się metody o której już pisałam? Mycie samą odżywką? Jest także inny patent. Najpierw odżywka a potem szampon. Dzięki temu nawilźysz włosy bez zbytniego obciążania ich.


A może macie jakieś swoje metody dbania w sposób tani, prosty i domowy o swoje włosy?


 Pozdrawiam was cieplutko i do napisania.


piątek, 11 lipca 2014

Na szybko- Trubo drinki.


Każdy z podanych przeze mnie przepisów na drinki zrobisz w dwie minuty, ale dzięki dobrym składnikom będziesz miała same korzyści w tym piękną, jasną i zdrową cerę.





Zielone smoothie- 251 kcal


300ml naturalnego soku jabłkowego
1 garść szpinaku baby
1 garść jarmużu
1 banan








Smoothie czekoladowe *mój ulubieniec- 365 kcal


250ml mleka 0,5%
1 banan
2 łyżki kakao
2 łyżeczki miodu









Smoothie pinacolada- 397 kcal


1/2 świeżego ananasa
2/3 puszki mleka kokosowego
1 łyżka waniliowego białka serwatkowego









Dodatkowo podam wam przepis na pyszny regulujący koktajl na śniadanie. Reguluje pracę żołądka i pracę jelit.





150g naturalnego jogurtu
50g jagód
50g czrnych porzeczek
1 łyżka pestek dyni
1 łyżka ziaren słonecznika
30g płatków owsianych







Owoce i jogurt blendujemy na gładko i dodajemy nasiona oraz płatki. Gotowe :)


Ostatnio mam hopla na punkcie smoothie. Zakupiłam piękne słoiki na nie(wiem głupota :D ) i teraz mogę pić własny koktajl w drodze do pracy, na mieście czy będąc na plaży. Polecam stronę  http://www.scandiloft.pl/sklep/  gdzie znajdziecie piękne słoiki, słomki oraz butelki na wodę którą zawsze możecie mieć pod ręką.
( w żadnym stopniu nie jest to reklama owej strony, nie ponosze żadnych korzyści za wstawienie linka owej strony.)

piątek, 4 lipca 2014

Co gdy nie nawadniasz organizmu?


Doskonale wiemy że szczególnie latem ważne jest picie dużych ilości płynów. Najlepiej wody gdyż jest najzdrowsza. i to właśnie ją powinniśmy mieć zawsze przy sobie. Wiem ze powtarzam to w kółko i może to nudzi ale ile to omdleń jest przez złe nawadnianie organizmu.
Ale przez cały rok ważne jest picie dużej ilości płynów. Niech stanie się to waszym nawykiem od 2,5-3 litrów dziennie. Pamiętaj!!!

Ale co jeśli jednak nie dostarczamy naszemu organizmu tyle płynów. No a jak to co nie mają jak pracować nasze nerki bo przecież one przefiltrowują płyny, jaki i krew. Nerki są bardzo ważne, potrzebują wody. To one kontrolują ilość wody w organizmie, odfiltrowują z krwi zbędne produkty przemiany materii. Zbyt mała ilość wody prowadzi do kamieni nerkowych,raka jelita ale i nawet atak serca. A to już nie przelewki. Spraw by picie wody było codziennością, zdrowym nawykiem.




Masz ochotę na słodkie? Napij się szklanki wody z cytryną niweluje to głód i ochotę na słodkie!!!

Narzekasz na wolny metabolizm? Bo może przyjmujesz za mało płynów. Sięgaj po kilka szklanek płynów aby naprawić ten problem i nie tylko jeśli się odchudzacie. Otóż bardziej nawilżone ciało lepiej radzi sobie z spalaniem kalorii.

Chcesz jeść mniej? Jest wiele metod na ten nawyk ale najlepszym jest wypicie szklanki wody przed posiłkiem. Zjesz go mnie nawet o dwa razy.

Badania wykazały, że odwodniony mózg pracuje o wiele wolniej aniżeli ten odpowiednio dowodniony.

Woda działa zbawiennie na naszą skórę. Dzięki niej jest gładsza, jędrniejsza po prostu piękniejsza. A czy wiesz, że pijąc wodę opóźnisz proces powstawania zmarszczek. 

Gdy nasz organizm jest odwodniony nasz humor wyraźnie się pogarsza, jesteśmy bardziej narażone na wahania humoru, depresji czy złości.( a to nie dobrze dla naszych mężczyzn :D )

Czy to mało powodów na to by odpowiednio nawadniać organizm, by pić dużo wody?
Woda to zdrowie, woda to życie, woda to dobroć płynąca z natury.
Dbajmy o nią i szanujmy. Nie każdy na świecie ma do niej dostęp.
Pamiętajmy o tym.




Z tego artykułu możecie się dowiedzieć że każdego dnia umierają dzieci z braku wody i złych warunków sanitarnych.
http://www.unicef.pl/Centrum-prasowe/Informacje-prasowe/UNICEF-Zanieczyszczona-woda-i-zle-warunki-sanitarne-kazdego-dnia-sa-przyczyna-smierci-dzieci/(rok)/2013

A tutaj możemy pomóc:
http://www.unicef.pl/nmwplaty/wplac

To tylko parę złotych a może pomóc aż trzem rodzinom godniej żyć.

Im więcej nas będzie tym więcej dzieci, ludzi ocalimy 

Do napisania. :)







środa, 2 lipca 2014

Lato...i co teraz?


W końcu na dobre przywitało nas lato. Wiele z was zapewne rozpoczęło wypoczynek. Ale pamiętajcie i o aktywnościach i zdrowym jedzeniu który dodatkowo nawodni wasze ciało które jest tak ważne szczególnie latem.

Dziś troszkę o urodzie, o tym jak powinnyśmy dbać i pielęgnować nasze ciało oraz twarz która jak wiemy narażona na silne promienie słoneczne starzeje się o wiele szybciej  oraz co niezbędne jest w naszej kosmetyczce właśnie o tej jakże gorącej porze roku. No i w torebce....pamiętajcie o butelce wody. Niech to będzie wasz nawyk. Mój już od dawna jest. Niby butelka wody a może nawet  uratować życie.

Wracając do postu...

Pielęgnacja latem jest zupełnie inna niż zimą ale przecież to oczywiste. Inaczej dbamy o ciało i skórę. Pragniemy by nasza każda partia ciała była gładka i jędrna, pełna blasku, nogi wolne od włosków a włosy mięciutkie. Cóż to nie do końca takie łatwe właśnie latem.

Ważna jest ochrona. Słońce jest złe...pomimo iż każda z nas czeka rok na to by złapać promienie słoneczne i móc pochwalić się piękną opalenizną. Polub kremy z filtrem. Wysokość filtra ważna jest od tego jaką skóre posiadasz...wrażliwa? Normalna? Sucha? Delikatna?

Ja osobiście polecam fluid ochronny z Vichy Capital Soleil (koszt ok 50 złoty) jest w wersji normalnej oraz matującej. Od niedawna zrozumiałam że mam bardzo wrażliwa skórę twarzy i muszę używać produktów z filtrem.Zostawia lekką biała poświatę ale to filtr 50 więc to normalne. Vichy naprawdę sprawdza się świetnie ale także godny polecenia jest filtr 50 z La roche posay (pełnowymiarowe opakowanie 55 złoty). Te które subskrybuja pudełko beglossy mogły właśnie "spróbować" owego produktu. Jestem również z niego zadowolona...ale mam Vichy. :)


Pamiętaj aplikuj krem z filtrem na ciało oraz twarz co najmniej pół godziny przed wyjściem na słońce. Musisz dać kremowi się wsiąknąć.
Nakładaj krem tyle razy ile tylko możesz. Gdy nasmarujesz się raz to nie wystarczy
Krem z filtrem to jedynie ochrona...nie martw się opalisz się...piękna złotawa opalenizna to plus ochrony :)
A nie spalona na raczka...i schodzenie skóry z ciała

Usta to także inna ochrona. One także narażone są na podrażnienia, suchość skórek. Polecam pomadkę Nivea Sun Protect SPF 30 która kosztuje ok 8 złoty a daje świetną ochronę i pięknie nawilża usta.
To mój ulubieniec na lato. To noszę zawsze przy sobie.




Nie każda kobieta posiada piękną cerę i może pokazać się bez makijażu. Na mojej twarzy są jeszcze parę blizn po trądzikowych które skrupulatnie leczę i daje radę...cera jest coraz piękniejsza ale cóż naczynka wciąż ja "szpecą" tak wiec szukałam czegoś wodoodpornego, ale i lekkiego długo utrzymującego się z filtrem. I znalazłam. Cudeńko...coś co wpadło w moje dłonie dzięki filmikowi tej oto blogerki oraz vlogerki  nissiax83. I postanowiłam że i ja spróbuje.I każda wydana złotówka na ten podkład jest tego warta. Lekki,kryjący ale nie tworzący maski,długo się utrzymuje, wodoodporny a mimo to nie wysusza mojej delikatnej skóry bo ją nawilża no i ochrona. Shiseido, Sun Protection Liquid Foundation SPF 40, pomimo dobrego krycia nie zapycha porów co u mnie jest notoryczne. Cóż po prostu znalazłam idealny podkład na lato. Świetny!!! Kocham, polecam no i tyle. Cena to ok 140-150 złoty.


Cóż do włosów nie znalazłam jeszcze nic godnego uwagi bo nawet nie szukałam. Ale jeśli wy macie jakieś wypróbowane produkty chętnie sprawdzę czy i u mnie tak świetnie zadziała.
Czekam na wasze komentarze. :)

Ciało...oj tak ciało.
Gładkie, jędrne, oczyszczone i zadbane. Kto o tym nie marzy? Latem dbamy podwójnie o ciało....pokazujemy coraz to go więcej.

Ja mam parę kosmetyków które używam jak narazie nie znalazłam nic z ochroną..dopiero wybieram się na plaże oraz będę się opalała. Ale jeśli o pielegnacje są moje kultowe produkty które uwielbiam używać.

Jest to masło kakaowe z firmy organique w którego zapachu zakochałam się odrazu. Coś co lekko "opala" naszą skórę, nie tworzy smug, pięknie nawilża no i ten zapach. Sadzę że i wy zakochacie się w tym produkcie.



Kolejnym produktem jest coś kultowego co pochwala nie jedna blogerka. Rajstopy w spreju Sally Hansen. Coś co powala cenowo ale ma świetne działanie( ostatnio zakupiłam rosmanowy bronzer w spreju, cóż sprawdzimy jego działanie. Cena to ok 7-9 złoty o ile pamiętam). Rajstopy w spreju świetnie maskują niedoskonałości naszej skóry nóg, ujednolicają ich kolor, dodają lekko brązowego koloru. Utrzymują się cały dzień aż nie pójdziemy się wykąpać.I co ważne nie brudzi ubrań. Cena drogeryjna jest dosyć wysoka ale rajstopy naprawdę są wydajne. Jeśli rosmanowy brozner nie da rady wracam do Sally Hansen



Coś co latem jest niezbędne. Antyperspirant...ale do stóp . Baletki, klapki, sandałki...nasze stopy narażone sa na ciepło no i szybciej się niestety pocą. Owy dezodorant z firmy Vichy Podexine, Anti-Transpirant jest o tyle dobry bo szybko się wchłania i naprawdę działa, jest lekki, ma piękny zapach, jest bardzo wydajny mimo małej tubki. Warty polecenia!! Cena to ok. 35 złoty.


Coś co wpadło w me dłonie całkiem przypadkiem gdy robiłam zakupy w Rossmanie. Harper Hygienics z firmy Cleanic, czyli dezodorant w chusteczce. To coś co powinnyśmy nosić w szczególności latem w torebce. Nawet najlepszy dezodorant, blocker, antyperspirant może nie dać rady i wtedy warto mieć je przy sobie.Ja się zakochałam w tych chusteczkach. Pięknie pachną, naprawdę działają antybakteryjnie i antyperspiracyjnie dodatkowo cudownie odświeżają gdy akurat nie możemy wskoczyć pod prysznic. Są bardzo tanie, nie uczulają i podrażniają co u mnie się zdarza często jeśli chodzi o pachy i działają także na stopy. Cena to ok 3-4 złote.  Ja wolę te turkusowe, mają piękniejszy zapach. :) To noszę zawsze przy sobie latem.




Ale się tego zrobiło....ale to nie koniec.



Kolejną pozycją jest moja ukochana woda termalna La Roche Posay która cudownie koi podrażnienia szczególnie te gdy się trochę "przypieczemy". Wtedy sprawdza się cudownie lepiej nawet niż maślanka :)


Żel antybakteryjny jest w mojej torebce nie tylko latem ale własnie o tej porze roku pamiętam o nim podwójnie(wersja mini).Mój ulubiony to ten co znajdziemy w Rosmanie firmy Pharma. To żel do mycia dłoni bez użycia wody. Żel jest bezbarwny, wystarczy go niewiele, żel szybko wysycha...czuje od razu po nałożeniu że moje dłonie są odswieżone. Nie klei ani nie przesusza dłoni. Naprawdę świetny jak na 2.99 złoty.



Oczywiście jest wiele innych produktów których używam latem ale nie chciałoby się wam o tym czytać. Uwierzcie :) To te po które sięgam bardzo często...nie rozpisuje się o lakierach, kolorówce itp. Uważam że niektóre pozycje są godne polecenia i wypróbowania.
A wy korzystałyście z jakiś z tych produktów. Chętnie poczytam o waszych opiniach :)
Co myślicie o dodaniu wątku kosmetycznego na mego bloga?
Podoba się wam pomysł??

Do przeczytania :)