sobota, 19 sierpnia 2017

KOSMETYKI DO 100 ZŁOTYCH WARTE ZAINTERESOWANIA.



 Dzisiaj przychodzę do Was z kolejną częścia serii "kosmetyki do...warte zainteresowania". Dziś kolejny post o kosmetykach do 100 złotych którymi moim zdaniem warto się zainteresować. Każdy przedstawiany tutaj kosmetyk testowałam na własnej skórze i polecam je z ręką na sercu, jednak pamiętajcie jeśli coś mi się sprawdziło nie koniecznie musi Wam. Każda z nas ma inne potrzeby jak i inną skórę, paznokcie czy włosy.





Dziś tak samo jak i w lutowym poście przedstawię Wam pięć produktów które lubię, mam lub miałam w mojej kolekcji i ich używanie sprawiało lub wciąż sprawia mi przyjemność.
Będą to dwa produkty do pielęgnacji twarzy, dwa do paznokci oraz jeden kosmetyk kolorowy.

 Zacznę od mojego ulubionego działu czyli pielęgnacji twarzy i tutaj na pierwszy ogień idzie woda różana 3.2 rose water od marki Fridge. Zawsze stawiałam na hydrolat marki Ministerstwo Dobrego Mydła ale raz pomyślałam "lubię markę Fridge tak więc wypróbuje i ich wodę" i to był strzał w dziesiątkę. Woda po pierwsze jest niezwykle wydajna(używam ją wiele razy w ciągu dnia a pomimo iż kupiłam ją 2,5 miesiąca temu jeszcze troszkę mi zostało), przepięknie pachnie różami, uspokaja moją z reguły zaróżowioną skórę i cudownie nawilża jak i tonizuje. Wodę różaną używam od wielu lat, uwielbiam zastosowanie róży w kosmetykach gdyż ma działanie przeciwstarzeniowe, rozjaśniające, nawilżające...och co tu się rozpisywać. Produkty Fridge również uwielbiam za przepiękne opakowania i w tym przypadku nie jest inaczej. Białe, szklane, minimalistyczne...cudo. Produkt jest również świetny do ściągania pudrowości z makijażu(spryskuje nim twarz po aplikacji podkładu mineralnego). Wiem, że to nie moje ostatnie opakowanie owej wody.
Cena: 87zł za 100g.


Kolejne będzie serum LIQ CC LIQPHARM Serum Rich bogate serum rozświetlające  o którym rozpisałam się już w ulubieńcach czerwca(link tutaj) i wciąż podtrzymuje, że jest cudowne. Och przecudowne, znalazłam moją idealną witaminę C...dosyć tanią, łatwo dostępną i działającą tak jak powinna. Więcej na jej temat dowiecie się w ulubieńcach.
Cena to ok. 62 złote za 30ml.


Kolejne dwa produkty będą przeznaczone do paznokci i powiem Wam szczerze, że ja nie mam jakoś fioła na punkcie paznokci. Obcinam je, czasami spiłuje, ale najważniejsze jest by płytka była wypielęgnowana jak i skórki(w mojej pracy o to trudno). Sięgam wtedy po produkt od NCLA So Rich czyli nic innego jak pielęgnacyjny olejek do skórek który je zmiękcza, regeneruje oraz nawilża skórki ale również i paznokcie. Opakowanie jest niezwykle praktyczne gdyż posiada małą pipetkę która zapewnia wygodną aplikację produktu. Olejek w składzie ma same naturalne składniki. Ja posiadam olejek jeszcze z jesiennej kolekcji o zapachu pumpkin spice(dyniowo-korzenny aromat) ale w najnowszej kolekcji dostaniecie taki zapach jak: Mermaid Tears(zapach wiciokrzewu oraz bryzy morskiej)W ofercie również Dark Almond(migdałowy aromat), Rose Petals(zapach płatków róży)ale również znajdziecie bezzapachowy So rich.

Cena: 67zł za 15ml produktu.


Drugim produktem z przeznaczeniem do paznokci jest zmywacz. Tak wiem, zmywacze kupujemy te z z dodatkiem acetonu które niekiedy wcale tak dobrze nie zmywają lakieru i potrzeba do tego wacików. Marka NCLA w swojej ofercie posiada Take it off zmywacz sojowy w chusteczkach. Pomimo iż w jednym opakowaniu jest jedynie 10 chusteczek, to chusteczki są tak nasączone owym zmywaczem, że już jedną zmyjemy lakier na 10 paznokciach. Wystarczy już pare sekund ażeby zmyć całkowicie lakier. Jego cena nie należy do najniższych ale mieści się w rankingu.

Cena 70 złotych za 10 chusteczek

Ostatnim kosmetykiem a raczej kosmetykami są pojedyncze cienie marki Kjaer Weis i tutaj trochę oszukałam gdyż mówię tutaj jedynie o wkładach tej marki. Cienie w etui to koszt ok. 154 złotych, a powiem Wam szczerze, że bardziej funkcjonale jest zakupienie palety magnetycznej i przechowywanie w niej cieni(ja posiadam paletę marki z pallete). W swojej kolekcji posiadam sześć odcieni z 12 i na pewno nie zakupie wszystkich z oferty marki ale mam w planach zakup jeszcze dwóch.Dlaczego polecam właśnie te cienie? Nie podrażniają powieki(zwykłe cienie właśnie to robiły z moimi wrażliwymi powiekami ale i oczami), pigmentacją nie odbiegają od cieni marek konwencjonalnych, utrzymują się na powiece cały dzień bez bazy, mają piękne, nasycone kolory,nie osypują się tak bardzo. W składzie aż 70% surowych materiałów jest organicznych. Cena to ok. 96 złotych za 1.2g Niektóre cienie posiadam już półtorej roku i nie ma nazbyt wielu ubytków przy codziennym użytkowaniu-jestem wielką fanką cieni.



SPIS KOLORÓW CIENI:
*angelic: jasny róż, bardzo delikatny. !
*cloud nine: jasny szampański kolor z perłowym wykończeniem, idealny do rozświetlania kącika oka, dobry jako kolor bazowy. !
*charmed: uniwersalny beżowo-karmelowy cień który pasuje każdym odcieniom skóry. !
*grace: ciemnoszary, delikatny kolor mocha z matowym wykończeniem.
*magnetic: kolor złoty, który posiada subtelne perłowe wykończenie.
*wisdom: metaliczny mix szarości, brązu i fioletu. !
*earthy calm: matowy, ciepły brąz !
*transcend: przepiękny kolor miedzi z lekkim metalicznym wykończeniem, nie jest opalizujący a bardziej czerwonawo-brązowy. !
*onyx: prawie czarny
 *green depth: prawdziwy zielony kolor z plamkami złocistego złota.
*pretty purple: matowy śliwkowy kolor.
*blue wonder: idealny błękitny mat.
(!-kolory które posiadam)