środa, 28 sierpnia 2019

ZDENKOWANI.



MUSZĘ ZAZNACZYĆ NA WSTĘPIE, ŻE TO MOJE DENKO Z MAJA!!! NIE MIAŁAM KIEDY GO SPISAĆ.


Aby nie przedłużać bo denka to długie posty przechodzę od razu do rzeczy....


TWARZ


Zużyłam już dwa opakowania mgiełki ze srebrem koloidalnym ARGENTUM 2000, teraz także zakupiłam ale tym razem 500 ml opakowanie którego zawartość przelewam do buteleczki po toniku od May. Wiem, że wiele z Was z mojego polecenia kupiło tą mgiełkę i jestescie z jej działania bardzo zadowolone. Pamiętajcie jednak o tym, że występuje coś takiego jak uczulenie na srebro oraz żeby co jakiś czas robić sobie przerwę od tego toniku. Ja miałam dwumiesięczną-tak, tak ten post powinien pojawić się już dawno temu. Nie chce mówić za wiele o tym kosmetyku bo już o nim mówiłam w jakiś ulubieńcach aż za dużo. Świetny kosmetyk jeśli borykacie się z zaczerwieniami czy trądzikiem. Zarówno genialny dla skóry suchej jak i tłustej. Dodatkowo kosztuje coś ok. 20 złotych. Będę do niego wracała cały czas Ocena: 11/10!!!!


Ojej....rozstania z tym kosmetykiem niezwykle żałuje. Nadal potrzymuje, że to najlepszy produkt który kiedykolwiek stosowałam. Najlepszy, najlepszy....wiem, że pare z Was również zakupiło go z mojego polecenia i podtrzymujecie moje zachwyty. Mowa oczywiście o Vital Balm Cream od Josh Rosebrook-kosmetyk o niespotykanej konsystencji...w słoiczku jest kremem-pianką zaś po rozsmarowaniu zamienia się w balm-oleistą ale nie tłustą tylko mocno nawilżającą konsystencję. Cudownie nawilża i regeneruje...używałam tylko jego przez okres trzech miesięcy zarówno w pielęgnacji wieczornej jak i porannej i moja skóra wyglądała WOW. Kosztuje aż 410 złotych za 45 ml ale jest wart tej ceny(ja miałam 22 ml opakowanie za które zapłaciłam ok 240 złotych. Ten kosmetyk jednak uzależnia i od razu kupcie większe opakowanie :D Ocena 11/10 bo mimo wysokiej ceny jak najbardziej jest jej wart, skład jest fenomenalny, działanie również...ja mogłabym tym kosmetykiem smarować się od stóp do głów. Wrócę do niego zapewne w okresie jesienno-zimowym.


To denko już trochę sobie u mnie leżało, bo nie miałam kompletnie głowy do jego napisania-to mój ulubiony post aczkolwiek też najwięcej jest tutaj pisania a co za tym idzie zajmuje najwięcej czasu).Tak więc może wiecie a może nie ale jestem posiadaczką już pełnowymiarowego opakowania olejku Kjaer Weis Beautiful Oil bo jest fajny. Kompletnie nie wart 550 zł za 30 ml-i nie kupujcie go broń boże-ale ja lubię jakie uczucie pozostawia na skórze. Jest to olejek tłusty-jak to olej-ale pod palcami jest delikatnie silikonowy przez to przepięknie wygładza skórę i podkład/krem BB nałożony na ten olej wygląda jeszcze lepiej. Używam go nieprzerwanie od miesiąca, każdego poranka po zastosowaniu witaminy C i bardzo się cieszę, że go zakupiłam ale daje takie same efekty jak po olejku marki Pai-no i nie jest tak wydajny jak ten olej od Pai. Ocena 9/10-odejmuje za astronomiczną cenę.


Och jaki olej Beauty Oil od RMS Beauty jest dobry,genialny. Próbek tego olejku dostałam już chyba z pięć ale za każdym razem rozdawałam go dalej, zawsze mówiłam sobie, że pewnie to przeciętniak a to idealny olej na zimę. Tłuściutki, mocno nawilżający, bogaty i odżywczy. Ten olej wchodził do pielęgnacji wieczornej zaś ten od Kjaer Weis na dzień i przez trzy tygodnie cieszyłam się przepiękną cerą, skór była nawilżona, jędrna i odżywiona. Na pewno kupię ten olej w okresie jesienno-zimowym bo niby taki przeciętny ale naprawdę gdy macie skórę suchą to ratunek dla Was. Przez swoją bardzo "gęstą" konsystencję jest bardzo wydajny i opakowanie 30 ml zapewne starczy na wieki.  Cena 9/10-zapach nie należy do najprzyjemniejszych ale da się przeżyć i tylko za to odejmuje mu jeden punkt, mimo swego mocno pomarańczowego koloru nie barwi pościeli ani ubrań.

Niewątpliwie Resurfacing Serum od Taty Harper NIE JEST WARTE jakże wysokiej ceny. Od niedawna możecie te kosmetyki kupić na stronie Sephora Polska w o wiele korzystniejszych cenach aniżeli na zagranicznych stronach(gdy dodacie -20% który często występuje to już w ogóle). Jestem ogromną fanką kwasów oraz tego jak wpływają na naszą skórę, co  nią robią ale te serum było zbyt delikatne. I oprócz rozświetlenia nie widziałam efektów WOW a dałam za owe serum ok 420 zł-na stronie sephora 315 zł. W konsystencji żelowo-mleczny pozostawiał lekko lepiącą warstwę na skórze, pachniał podobnie jak maseczka z serii resurfacing (która jest genialna). Ciekawi mnie jaki teraz bum powstanie na tą markę gdy pojawiła się w Polsce? Ja te kosmetyki stosuje od trzech lat i ile jest genialnych kosmetyków tyle samo jest bubli.


Witamina C...ten kosmetyk powinien być w kosmetyczce każdej kobiety-i nie tylko. To silny antyoksydant, klucz do długowieczności młodej skóry. Nie ważne jakiej firmy ale serum z witaminą C u mnie musi być...na markę Creamy natrafiłam całkiem przypadkiem i owy olejek jest naprawdę WOW. Po każdorakim nałożeniu czułam delikatne mrowienie-ale spokojnie to było jedynie mrowienie-ale skóra z dnia na dzień była coraz bardziej rozjaśniona, rozświetlona i wygładzona. Nie podobała mi się jednak konsystencja tego kosmetyku bo była po prostu za bardzo tłusta. Wole jednak witaminę C w formie wodnego wręcz serum-Mealove jest idealnym serum tego rodzaju.Produkt niemniej polecam po za cenę 79 zł/10 ml mamy genialny produkt. Ocena 9/10.

Super Citruis Cleanser od Eco by Sonya to niewątpliwie najlepszy żel do mycia twarz-właśnie jestem w trakcie używania drugiego opakowania a to mówi wiele. Bardzo dobry żel który nie wysusza skóry, świetnie ją oczyszcza i delikatnie złuszcza. Mówiłam już o nim w ulubieńcach i chyba tam cały temat wyczerpałam. Na pewno po skończeniu drugiej butelki powrócę do niego po raz trzeci. Takie opakowanie starcza mi na pół roku używania go każdego dnia raz dziennie. Świetnie radzi sobie ze zmywaniem zarówno resztek makijażu, oleju, balsamów do zmywania makijażu, mleczek....genialny, genialny!!!
Cena to 109 zł za 175 ml-powiecie dużo ale często na Ecobay pojawiają się wszelakie promocję -15% czy 20% i wtedy warto obkupić się w te dobroci :) Ocena oczywiście 11/10!!!


CIAŁO



Zużyłam parę suplementów aczkolwiek powróciłam jedynie do cynku który pomaga mi jeszcze bardziej w utrzymaniu świetnej formy mojej skóry. Moja dieta jest niezwykle zbilansowana toteż nie potrzebuje suplementacji a co za tym idzie bardziej obciążać mojego organizmu.


Najlepszy, naturalny samoopalacz moim zdaniem to balsam brazujący od Mokosh'a...aktualnie zakupiłam trzecie opakowanie, zawsze wracam do niego w okresie letnim. Jedyna rzecz która mi w nim przeszkadza to zapach, który kojarzy mi się ze świętami bożego narodzenia a nie latem(pomarańcza z cynamonem jest niezwykle dusząca szczególnie gdy za oknem upał). A co tutaj dużo mówić muśnięte słońcem bardziej chcemy być latem a nie zimą. Same działanie kosmetyku jest fenomenalne....skóra muśnięta słońcem już po pierwszej aplikacji, bez plam i smug.  Cena to ok. 79 zł za 180 ml. Ocena 11/10!!!!


Od kiedy odkryłam kosmetyki do higieny jamy ustnej marki Georganics nie chce już szukać czegoś nowego. Każdy kosmetyk który dotychczas przetestowałam genialnie się u mnie sprawdził-miałam pastę, aktualnie stosuje mydło które ma starczyć nawet do pół roku stosowania ale proszek w moim odczuciu był najlepszy. I uwaga stosowałam go jeszcze gdy nosiłam aparat stały na zębach. Mój ortodonta zachodził w głowę co ja takiego robię, że moje zęby aż tak się błyszczą gdy powiedziałam, że myję zęby proszkiem złapał się za głowę. Nie używam nawet pasty z fluorem od trzech lat i mój ortodonta nigdy nawet nie zauważył różnicy w moich zębach, są tak samo zdrowe jak za czasów gdy używałam "fluoru". Mi fluor szkodzi, mam na niego uczulenie i już po dwukrotnym umyciu zębów z pastą z fluorem dostaje wysypki naokoło ust. Świetne kosmetyki które wydawać się mogą drogie(średnio 40 zł kosztuje pasta/proszek) to jednak są zdrowe dla nas ale i dla środowiska-opakowania są biodegradowalne, w większości są w szkle czy w tekturze a za to również się płaci. Ja jednak stosuje ich "pasty", tabletki do płukania, oleje do ssania i nitki dentystyczne i bardzo, bardzo polecam. Jestem im wierna od 8 miesięcy a więc to znaczy wiele. Ocena 11/10!!! lubię wspierać marki które są odpowiedzialne za dobroć naszej planety. Tak trzymać!!!!


WŁOSY



Jak kosmetyki pielęgnacyjne do twarzy marki Josh Rosebrook uwielbiam tak totalnie nie polubiłam się z kosmetykami do włosów-a to dziwne ponieważ Josh z zawodu jest fryzjerem i te kosmetyki powinny być fenomenalne. Zarówno szampon jak i odżywka z serii Balance nie robiły niczego spektakularnego oprócz pięknego zapachu. Dobrze za zakupiłam mniejsze pojemności, zarówno za 240 ml odżywki i szamponu trzeba zapłacić ok. 160 zł. Ocena 1/10


 Gdyby nie moja mama to nie sięgałabym w ogóle po szampon marki Biovax i szampon bambus i awokado-czasami wykańczam jej szampony gdy potrzebuje "rypacza" do skóry głowy czyt. mocnego szamponu. Dla mnie nawet ten marki Biovax był mocny, fajnie odbijał włosy od nasady, dobrze się pienił nie mam do niego zastrzeżeń ale wiecie, że teraz stosuje szampony w kostce choć mam w planach w najbliższym czasie kupić szampon marki która intryguje mnie od dawna. Ocena 10/10!! Cena ok. 20 zł/200ml


W pewnym momencie swojej "kosmetycznej wędrówki" była to moja ulubiona odżywka do włosów, mowa o John Masters Organics i odżywce z lawendą i awokado. Genialny zapach, świetna konsystencja, w prostu sposób się zmywała i sprawiała, że włosy były miękkie i nawilżone. Od kiedy odkryłam kosmetyki The Innate Life nie ma już niczego lepszego. Ocena mimo to 10/10 bo bardzo miło wspominam tą odżywkę i chętnie bym do niej wróciła. Cena ok 134 zł/207 ml

 O oleju pokrzywowym marki Twoja Farma Urody nie będę mówiła nic ponieważ marka wycofała go ze swojej sprzedaży a więc po co mówić, że był dobry? :D

 Kompletnie nie rozumiem fenomenu kosmetyków do pielęgnacji włosów marki Anwen. U mnie te kosmetyki się nie sprawdzają, dla mnie odżywka proteinowa orchidea była podstawową odżywką nie widziałam efektów WOW. Nie wiem co więcej o niej powiedzieć, na 100% nie powrócę do niej...o wiem co dopowiedzieć ten zapach był strasznie duszący i sztuczny, choć moja 7-letnia siostra bardzo go lubiła-ostatecznie odżywkę zużyłam na jej gładkich włosach :) Ocena 1/10