środa, 13 kwietnia 2016

Szkodliwe substancje w kosmetykach.


Weź pod lupę produkty do codziennej pielęgnacji, które znajdują się w twojej kosmetyczce.
Z tego wpisu dowiesz się na jakie substancje chemiczne powinnaś uważać sięgając po kosmetyk który tak uwielbiasz.
Muszę Was również zmartwić ale bardzo często te "luksusowe" marki do składów swych kosmetyków dodają same trujące substancje.
Sięgaj więc po produkty z certyfikatem naturalności oraz unikaj tych z toksycznymi składnikami.





Fluid.

Dobry podkład to tak naprawdę nasza druga skóra.
Zadbaj więc o to aby był prawidłowo dobrany biorąc pod uwagę nie tylko jego możliwości oraz z jakiej marki pochodzi ale i również skład, który ma wpływ na naszą skórę. Uważaj więc na toksyczne składniki t.j. związki butylowane( BHT, BHA)- to one odpowiadają za długi termin ważności kosmetyku. Unikaj również sztucznych konserwantów: Diazolidinyl Urea, Cetylpyridinium Chloride, Chlorhexidine, Methylchloroisothiazoline, Methylisothiazolinone, Triclosan, 2-Bromo-2Nitropropane-1, Phenoxyethanol.
Szukaj na etykietach naturalnych konserwantów jak wit. E oraz wyciąg z kory osiki.


1. Un cover-up RMS Beauty- 166zł (tutaj) │ 2. ff.1 Fabulous face Fridge- 137zł (tutaj) │ 3. Kremowy podkład super fruit SPF20 100% Pure- 156zł (tutaj) │ 4. Cream Foundation Kjaer Weis- ok. 280zł (tutaj) │5. Liquid foundation Sappho Organic- ok.200zł (tutaj) │ Glow time mineral BB cream Jane Iredale- 235zł (tutaj)



Lakier do włosów oraz paznokci.

Chociaż wszystkie lakiery są wyprodukowane ze sztucznych składników, warto wybierać mniejsze zło czyli produkty nie zawierające szkodliwych chemikaliów. Uważaj szczególnie na formaldehyd- substancja która drażni drogi oddechowe i oczy- to konserwant ale i środek bakteriobójczy.
Wdychanie jego nawet w niewielkiej ilości przyśpiesza proces starzenia się skóry i działa rakotwórczo.
Na etykietach produktów do stylizacji włosów, lakierów do paznokci czy samoopalaczy szukaj niebezpiecznych substancji: Diazolidinyl Urea, Imidazolidinyl Urea, Quanternium-15, DMDM Hydantion, Glutaral, Hexetidine.

Maskara i eyeliner.

Która z nas nie pragnie posiadać bujnych, ciemnych rzęs?
Każda, a dodatkowo mieć kocie oko. Niestety bardzo częstym składnikiem mascar i eyelinerów jest szkodliwa sadza, która zatruwa narządy wewnętrzne.
Uważaj na te substancje: Channel black, pigment black 6, pigment black 7, acetylene black, froflow, arogen, arotone, arovel, arrow, atlantic, black pearls.


1. Tusz do rzęs Black Tea 100% Pure- 96zł (tutaj) │ 2. Tusz do rzęs Nightfall ILIA Beauty- 119.95zł (tutaj) │3. Stellar Gaze Mineral Mascara Pacifica- ok. 84 zł (tutaj)



Szminka.

Nawet szminka w ulubionym kolorze może stanowić zagrożenie dla twego zdrowia, gdyż bardzo często zawierają one ołów, aluminium, chrom i kadm. Te toksyczne substancje które od czasu do czasu zjadasz ze szminką mogą dla zdrowia mieć nieprzyjemny skutek. Ryzyko nowotworów wyraźnie wzrasta oraz owe substancje prowadzą do zatrucia układu nerwowego. Staraj się więc aby w składzie twej szminki były jedynie naturalne barwniki oraz pigmenty pochodzące z owoców. Im krótszy skład tym lepiej, dobrze również jako szminki sprawdza się burak czy borówki oraz jagody. Ja nigdy nie przepadałam za szminkami toteż posiadam w swej kolekcji jedynie dwie-klasyczna czerwień oraz nude a dodatkowo błyszczyk.




1.Błyszczyk barwiony owocowymi pigmentami 100% Pure- Mauvely 67zł (tutaj)│2. Pomadka anti aging 100% Pure- Calendula 105zł (tutaj) │ 3. Lip Shine RMS Beauty- Honest 115zł (tutaj) │ 4. Lip Tint Kjaer Weis- Dream State ok. 190zł* (tutaj) │ 5. Tinted Lip Conditioner ILIA Beauty- Crimson&Clover 119.95zł (tutaj)


Cienie do powiek.

Dla wielu z nas cienie są nieodłącznym elementem każdego dnia. Potrafią zupełnie odmienić nasz wygląd. 
Warto jednak unikać produktów które zawierają: BHT, BHA oraz syntetyczne barniki które uwalniają aminy aromatyczne- drażniące i toksyczne. Szczerze powiedziawszy po aplikacji chociażby cieni Urban Decay zawsze piekły i bolały mnie oczy-mam bardzo wrażliwe oczy i muszę na nie uważać. Aktualnie jestem posiadaczką kremowych cieni firmy RMS Beauty oraz dwóch cieni Kjaer Weis i jestem wielce z nich zadowolona.
Groźny jednak w cieniach jest również talk- zaburza funkcjonowanie skóry oraz jest składnikiem rakotwórczym.




1. Eye polish RMS Beauty- Seduce 129zł (tutaj) │ 2. Eye polish RMS Beauty- Myth 129zł (tutaj)  │ 3. Eye Shadow Kjaer Weis- Cloud nine ok. 180zł* (tutaj) │ 4. Eye Shadow Kajer Weis- Charmed ok. 180zł* (tutaj) │ 5. Paleta do makijażu naked palette 100% Pure- 159zł (tutaj)



Pudry.

Pudrem matowimy swą skórę, zakrywamy niedoskonałości czy "gruntujemy" podkład oraz korektor. Powinien być on przyjazny dla skóry jakoże nakładamy go na twarz co dnia. Musicie wiedzieć, że toksyczne substancje przenikają głębiej przez pory które są zawarte w kosmetykach które stosujemy.
Unikaj produktów które zawierają: PEGI( Glycol, Glikol polietylowy, PEG-20 Gliceryl Laurate, PEG(4-2000)- który powoduje stany zapalne skóry, jej swędzenie oraz wysypkę.
Uważaj również na parafinę(mineral oil, parraffin oil, petrdatum, Parraffinum liquidum) która nie tylko znajduje się w pudrach ale i kremach do pielęgnacji chociażby twarzy. Moja skóra nienawidzi parafiny i to może nawet dobrze bo parafina to nic innego jak produkt który jest wynikiem destylacji ropy naftowej.
Przyśpiesza starzenie się skóry, zatyka pory oraz zatrzymuje na twarzy kurz oraz bakterie.
Nie jestem fanką pudrów, matowego wykończenia jaką że jestem posiadaczką skóry odwodnionej i na co dzień ich nie używam aczkolwiek gdy gdzieś wychodzę.



1. Puder un powder RMS Beauty- 157zł (tutaj) występuje również w wersji "kolorowej" │ Fade Into You ILIA Beauty- 143.95zł (tutaj)



Korektor.

Jako że ten produkt bardzo często nakładamy na wrażliwe punkty- skóra pod oczami i niedoskonałości np. trądzik- powinien on być jak najbardziej dobry dla nas.
Jeśli producent oprócz krycia obiecuje ochronę przeciw UV sprawdź czy owy filtr nie jest aby chemiczny- gdyż przenika on przez naskórek do naszego organizmu.
Oprócz tego, że są one trujące często powoduje zmiany hormonalne.
Uważaj na: oxybenzone, benzophenone-3, Homosalate, Octil Salicylate, Octocrylene, Ensulizde, Ethyhexyl Dimethyl PABA.



A czy Wy sprawdzacie składy kosmetyków które nakładacie na swoją twarz czy też ważny jest dla was jedynie wygląd no i marka?