poniedziałek, 25 maja 2015

Sól- jak to z nią jest?



Dzienne spożycie soli w Polsce znacznie przekracza zalecaną dawkę.
By ją zmniejszyć, nie wystarczy przestać dosalać potrawy, bo duża ilość sodu ukryta jest w produktach spożywczych.
Nasuwa się więc jedno pytanie.
Jak temu zapobiec?



Z solą nie ma niestety lekko. Nawet jeśli nie sięgasz po solniczkę podczas chociażby obiadu to i tak istnieje ryzyko, że już limit na dzienne spożycie sodu jest przekroczony.

Spożywamy soli zdecydowanie za dużo. Spożycie soli w Polsce przekracza dwukrotnie a nawet trzykrotnie tą zalecaną przez Światową Organizację Zdrowia.

Jak ograniczyć więc spożywanie soli?
Zapewne takie pytanie Wam się nasuwa.


A więc na to chociażby jest 5 prostych sposobów.



Świetne są zamiast soli inne przyprawy.
Lubczyk- idealny do rosołu, sosów i mięs.
Bazylia i rozmaryn pasuje do większości potraw.
Tymianek warto dorzucić do marynat oraz owoców morza, natomiast estragon nada się do drobiu, sosów oraz potraw z jajek.
Zainwestuj w dobrze wyposażoną półkę z przyprawami oraz ziołami a wyjdzie Ci to na zdrowie.

Czy wiedziałaś, że produkty light oraz te oznaczone 0% tłuszczu mają o wiele więcej soli aniżeli te o "normalnej" zawartości tłuszczu. Wybieraj zawsze tłuszcz, gdyż on jest niezbędnym składnikiem zbilansowanej diety.

Zacznij również więcej gotować sama. Wiem, zapewne nie masz zbyt wiele czasu po dniu w szkole, pracy czy na uczelni ale twe dania nie muszą być wielce wymyślne.
Zawartość soli w gotowych daniach czy fast food-ach poraża. Odpuść sobie także wędliny- upiecz sama schab w domu czy polędwice zamarynowaną w ziołach.
Poza tym gotowe rzeczy są o wiele droższe aniżeli te przygotowane w domu.

Jak wygląda Twoje śniadanie?
Kawa, soczek jakiś twarożek, może jajecznica, warzywa no i zapewne chleb. Nie ma nic cudowniejszego aniżeli zapach świeżego jeszcze ciepłego chleba.Białe pieczywo smakuje naprawdę nieźle, jednakże nie powinnaś się nim była objadać. Zredukowanie jego spożycia wyjdzie Ci tylko na dobre.

Jak każdy od czasu do czasu ma ochotę na coś słodkiego tak i na słonego. To nie zbrodnia gdy sięgniesz po coś słonego. Jestem zdania, że wszystko jest dla ludzi, żyjemy dla przyjemności jednakże pamiętajmy również o umiarze.
Jeśli chcesz sięgnąć po coś słonego nie warto po coś również zdrowego?
Może pistacje? Te chrupiące przekąski dostarczą Ci cenne antyoksydanty. Kupuj te nie łuskane, pozbycie się łupinek zajmie Ci chwilę a wiec zjesz mniej orzeszków. Sięgnij również po słonecznik. Jego ziarna pełne są składników odżywczych, podjadanie tego cuda między posiłkami wspomoże twe mięśnie i ukoją nerwy.

Te rady są świetne i nie tak trudne. Jednakże nie możesz całkowicie zrezygnować z soli. Dzienna dawka soli to 5 gramów. Tyle znajduje się mniej więcej w 1 płaskiej łyżeczce. Sól sama w sobie dostarcza składników odżywczych, zachowuje równowagę elektrolitów w organizmie a jej obecność w organizmie jest niezbędna dla odpowiedniego funkcjonowania układu mięśniowego i nerwowego. Ja polecam tą różową-himalajska.