piątek, 27 czerwca 2014

Zumba.


Pamiętacie post "wybierz swoją aktywność"? Opisałam tak po krotce o aktywnościach fizycznych jakle można uprawiać prócz "staromodnej" już siłowni.. Obiecałam także z niektórych z tych aktywności bardziej się zagłębić.

Dziś na pierwszy ogień idzie zumba. Ogień!! Bardzo lubiana zwłaszcza prze kobiety aktywność fizyczna. Dodaje nam niewątpliwie pewności siebie.To połączenie tańca, muzyki, ćwiczeń, dobrej zabawy oraz spalania kalorii-o to przecież nam chodzi.

Zumba została opracowana w latach 90 XX wieku przez kolumbijskiego tancerza i choreografa Alberto "Beto" Pereza.współpracujący m.in. z Shakirą. Jest on również założycielem i szefem szkoły trenerów Zumby

To taniec latynoamerykański połączony z aerobikiem ale łączy również hip-hop, taniec brzucha oraz rytmy Bollywood oraz jeszcze więcej.

Zumba to gorące rytmy,energetyzująca muzyka, mnóstwo pozytywnej energii i emocjonalna euforia. To nie trening to gorąca impreza.

W kolumbijskim slangu Zumba nie oznacza nic innego co "baw się i ruszaj". Na format zajęć składają się szybkie i wolne ruchy wzmacniające i rzeźbiące sylwetkę w sposób charakterystyczny dla fitness, ale przede wszystkim zumba to świetna zabawa. Uczestnicy treningu często nawet nie zdają sobie sprawy z tego, jak intensywnie ćwiczą. Nieskomplikowane kroki taneczne, urozmaicone kombinacje ruchów i energiczna muzyka stwarzają atmosferę świetnej imprezy i totalnie porywają nas do zabawy. Bardzo dynamiczna i ekscytująca mieszanka rytmów latynoskich tj. merengue, salsa, cumbia, reggaeton, flamenco, samba, taniec brzucha, cha-cha, rumba, twist i wiele innych. 
Rewolucyjna formuła Zumby polega na tym, że nie wykorzystujemy skomplikowanej choreografii, która jest trudna do zapamiętania i kończy się często frustracją, a nie efektywnymi ćwiczeniami. Zumba łamie tą formę i praktycznie każda piosenka ma mały układ złożony maksymalnie z 2- 4 kroków. Ponadto kroki nie są wyliczane, to muzyka dyktuje, który będzie następny. Za każdym razem, kiedy muzyka wraca, powtarzamy ten sam krok, a ćwiczący już intuicyjnie wiedzą, co będzie dalej. Zumbie towarzyszą również nieco inne rytmy. W odróżnieniu bowiem do tradycyjnych zajęć fitness nie używa się tutaj muzyki opartej na 32- bitowych schematach, dzięki czemu nie trzeba liczyć powtórzeń.





Wyróżniamy różne formy zumby:


1. Zumba basic to podstawowa technika Zumby, regularna forma, z której czerpie się fundamenty do tworzenia coraz to nowszych odmian. Instruktorzy starają się, by ćwiczenia przy latynoskich rytmach przypadły do gustu jak największemu gronu amatorów fitness.

2. Zumba Toning – trening wolniejszy, wytrzymałościowy, nastawiony na modelowanie sylwetki oraz rzeźbienie mięśni całego ciała. Układy wykonuje się przy użyciu specjalnych ciężarków wypełnionych piaskiem, które przy potrząsaniu brzmią jak instrumenty. Ponadto w tej odmianie można również wykorzystać hantle, które doskonale wspomagają ćwiczenia o charakterze wytrzymałościowym.

3. Zumba Gold – zajęcia przeznaczone dla osób starszych o obniżonej sprawności fizycznej. Kroki są łatwiejsze, układy mniej intensywne, za to dużą wagę przykłada się do atmosfery tak, by żadna z osób nie czuła się gorzej ze względu na swoje ograniczenia fizjologiczne.

4. Zumbatomic – to pierwszy fitness dla dzieci. Specjalnie dla nich stworzono dwie grupy wiekowe. W pierwszej, obejmującej dzieci 4- 8- letnie dominują głównie gry, zabawy oraz nauka rytmiki. Dzieci starsze, mające ok, 12 lat uczą się tradycyjnej Zumby, która jednak nie zawiera seksownych ruchów charakterystycznych dla tańca brzucha czy namiętnej samby.

5. Zumba Aqua – zajęcia w wodzie skierowane nie tylko do osób, które uwielbiają basen, ale także do tych, które przechodzą rehabilitację lub mają problemy zdrowotne, np. z kręgosłupem. Zumba Aqua zachowuje wszystkie reguły prowadzenia zajęć w wodzie, a dodatkowo wprowadza elementy taneczne.

Co daje nam Zumba?

Tańcząc zumbę, rzeźbimy ciało, odstresowujemy się, nabieramy pewności siebie. Ten nowoczesny system fitnessu, idealnie i w krótkim czasie kształtuje sylwetkę, dostarczając przy tym świetnej zabawy.Jest to jednocześnie świetny trening o charakterze interwałowym, trening aerobowy, wytrzymałościowy oraz cardio. Naprzemienne wolniejsze i szybsze rytmy sprzyjają spalaniu tkanki tłuszczowej, a elementy zaczerpnięte z aerobiku świetnie rzeźbią i wysmuklają sylwetkę. Unikalna atmosfera zabawy jest źródłem endorfin i daje niesamowitą energię. Przeciętnie 600 kcal na godzinę zajęć – to świetny wynik! Jednym słowem Zumba to fitness kształtujący sylwetkę, poprawiający kondycję, wyzwalający potężne dawki pozytywnej energii. Angażujemy podczas niego całe ciało, a szczególnie pracują uda, pośladki oraz brzuch. Zumba to trening radości, który nauczy cię tanecznych ruchów rodem z latynoskich parkietów, pomoże zgubić kilka zbędnych kilogramów, wzmocni kondycję, a przede wszystkim wprawi w świetny humor. Warto zatem zdobyć się na odwagę i spróbować czegoś nowego. 

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Sezonowe uwielbienie- czereśnie.



Tym jakże pysznym owocem możemy cieszyć się niespełna dwa miesiące w roku. Składają się aż w 80% z wody a kolejne 20 to pełnowartościowe minerały które są dobroczynne dla naszego zdrowia.
Są o wiele smaczniejsze od ich "kuzynek"-wiśni. Ta słodycz, te odmiany- od żółtej wręcz do bordowej. Tak to jest moje sezonowe uwielbienie. Czereśnie.

Na co warto zwrócić uwagę wybierając czereśnie? Najzdrowsze są te najciemniejsze, ponieważ zawierają najwięcej antocyjanów czyli przeciwutleniaczy które chronią przed nadciśnieniem, nowotworem oraz starzeniem. W 100 g jest aż 250 mg tego barwnika, a dla porównania – a  w poprzednich ulubieńcach sezonu tylko 35 mg.
Poza dużą zawartością antocyjanów, czereśnie obfitują także w wapń, magnez, fosfor, żelazo i cynk. Ich szczególnie cennym składnikiem jest potas, który niweluje negatywne skutki stosowania soli w naszej diecie.Spora zawartość jodu wzmaga natomiast produkcję hormonów tarczycy, regulujących m.in. przemianę materii.Owoce te regulują również pracę przewodu pokarmowego i poprawiają nastrój.Dzięki witaminie C – wzmacniają odporność, a za sprawą witamin z grupy B – korzystnie wpływają na układ nerwowy i wygląd skóry..



Przyglądajcie się jednak czereśnią jakie kupujecie i jakie zjadacie.Te lekko nagniecione zawierają rakotwórcze pleśnie-mykotoksyny które sprzyjają alergią, grzybicom, chorobom wątroby, układu pokarmowego czy nawet oddechowego, również osłabiają układ odpornościowy.
Pamiętaj o przemyciu dokładnym czereśni przed spożyciem!!!! To bardzo ważne.
Uważajcie także na pestki. Wiem że nikt ich nie połyka ale one zawierają trujące substancje cyjanowodorowe.
Cóż jednakże czereśnie są bardzo kaloryczne. Oj bardzo i ubolewam nad tym. W kilogramie tych owoców jest aż 620 kcal. Myślicie że to dużo...kilogram? Otóż nie...przez to że czereśnie są duże i ciężkie nawet nie spostrzeżecie się gdy zjecie i dwa kilogramy. Czereśnie mimo dobroci zawierają dużo cukrów..
Ale cóż jak można odmówić sobie tak pysznych owoców które mamy przez tylko dwa miesiące w roku.

Pamiętaj jednak jak nie jadać czereśni. Nigdy nie jedz ich przed mięsnym posiłkiem ponieważ utrudniają trawienie zawartego w mięsie białka. Nie popijaj ich wodą(spowodują biegunkę badz silne bóle brzucha), nie jedz ich także na czczo.

Pamiętaj o tym :)

A wy lubicie czereśnie?

sobota, 21 czerwca 2014

Burczenie w brzuchu? Głód czy zachcianka?



Czy jest może ktoś z was kto nigdy nie czuł burczenia w brzuchu. To dosyć kłopotliwe odgłosy mi zawsze wtedy jest wstyd i głupio.A szczególnie było na biologii w gimnazjum. Pani by pomyślała że nie mam jedzenia w domu :D Ale nie lubiłam jadać śniadań. Niestety nie znosiłam, nie wiedziałam też jakie jest to ważne dla organizmu.
Ale wracamy do tematu. Wiecie że nadwyżka kalorii jest największa wtedy gdy wciskamy w siebie jedzenie pomimo iż nasz organizm nie wymaga od nas tego? Czasami to my wymuszamy od organizmu poczucie głodu by tylko zmieścić jeszcze jeden kawałeczek czekoladowego tortu, czy pysznej pieczeni mamusi.



Musisz wiedzieć kiedy to głód a kiedy zachcianka
Oto jak to rozpoznać.

1. Posłuchaj twego brzucha. Co on do Ciebie "mówi". Bardzo często myślimy ze jesteśmy głodni a wcale tak nie jest, tylko jesteśmy spragnieni płynów. A więc napij się szklanki wody, czasami to starczy, odczekaj kwadrans i jesli nie minie zjedz coś pysznego i pożywnego.

2. Możliwe także ,że jesteś zmęczona. Nie wyspałaś się, uczyłaś się całą noc czy tańczyłaś na parkiecie w klubie. Właśnie wtedy nasz organizm próbuje pozyskać energię z innego źródła. Z jedzenia. Wtedy właśnie mamy ochotę na bardziej kaloryczne posiłki. Zamiast nich w takiej sytuacji zjedz garść orzechów bądź niech będzie mleczną czekoladę ale z dużą zawartością kakao.- to jest prawdziwa czekolada.

3. Patrzysz na swe potrzeby? Na to czy jesteś głodna? Czy zjadasz kiedy masz na to ochotę? To nawyk. Sięgasz bezmyślnie po batonika czy czekoladkę która leży obok ciebie, a akurat nie masz na niego ochoty. Wiesz że jest smaczny...to się liczy.

4.  Stres także działa. Często wtedy próbujemy go zajeść...czymś na szybko. Nie patrzysz wtedy ile ma to wartości odżywczych, ile dobrych a ile zły. To zły nawyk. Ludzie potrafią przez całe życie być zestresowanym i całe życie ten problem zajadają. Zamień to na jogging, bieganie czy dobra książka.



5. Chwilowa zachcianka. Też czasami tak mam potrafię kupić batonika czy paczkę chipsów ale zrezygnować jej i czasami-wiem to okropne-wyrzucić. Walczę z tym jednak mocno i wiem że kiedyś wygram całkowicie :D Czasami wskazane jest osłodzić sobie życie miseczką lodów czy batonikiem ale nie codzień. Wyznacz sobie dzień w tygodniu gdzie kupisz ulubioną czekoladę i zjesz ją sama.

6. Często ale to często jemy także z nudów. Idiotyczne...wszyscy narzekają na brak czasu a tu taka niespodzianka. Jeśli nudzisz się zmyj wszystkie okna w domu. Nie zjesz ale pomożesz...piękny widok z okna. Zapomnisz o jedzeniu a oddasz się całkowicie interesującemu zajęciu.

Cóż ale najważniejszym pytaniem jakie powinnaś sobie zadać jest: "Kiedy ostatnio jadłaś?" Jeśli odpowiedź brzmi- "Ostatnio." to mamy problem. Zapytaj się wtedy siebie na co masz ochotę. Jeśli na przekąski i słodycze to jedynie zachcianka a nie głód. 

Warto czasami porozmawiać ze sobą. Zapytać o potrzeby. Może to idiotyczne ale wierzcie pomaga.


czwartek, 19 czerwca 2014

Piękne pośladki.


Dziś piszę do was, wyglądając zza okna gdzie pogoda mnie nie rozpieszcza. Zimno, deszczowo...ale cóż ważne by pozytywnie być nastawionym do życia, prawda?
 Pytanie kolejne....
Która z nas nie marzy o jędrnej, uniesionej pupie? Nie za dużej i nie za małej. Niewątpliwie ideałem w tej kwestii są pośladki ChickenTuna(poniżej dodaje zdjęcie jeśli jeszcze nie wiecie kim jest owa pani)




Ta oto pani ma już 45 lat a więc wiek w kwestii pięknych pośladków nie jest  wyznacznikiem. 

Ale dziewczyny(w tym poście niestety zwracam się do was, choć mężczyźni wy także dbajcie o swoje pośladki by było na co popatrzeć) jak można mieć jędrne pośladki jeśli zmuszamy je do ciągłego siedzenia.

Poniżej przedstawię naprawdę łatwe i nie wymagające dużo od nas ćwiczenia. 
Trening na pośladki wykonujesz dwa razy w tygodniu a już za miesiąc zobaczysz efekty o których marzyłaś. Choć my kobiety nigdy do końca ich nie widzimy :D
Ćwicz 2-3 razy w tygodniu, odpoczywając co najmniej jeden dzień między kolejnym treningiem. Uwierzcie że pośpiech nie jest tu dobrym pomysłem. Musimy dać zregenerować się naszemu organizmowi po wysiłku. Wykonuj zawsze ilość serii i powtórzeń tyle ile jest podane. Odpoczywaj po 30-60 sekund po każdej serii. Wszystko to tylko 15 minut twego czasu. W tym czasie wyciągnęłabyś lody z lodówki, usiadła przed telewizorem i wyszukała ulubionego serialu. 

Pierwsze ćwiczenie to wysoki z przysiadu. Całe ćwiczenie wykonuj prze ok 3-3,5 minuty. Stań w lekkim rozkroku, trzymając parę hantli(szybciej dostosowanych do ciebie pod względem ciężaru) po boku twego ciała. Wypchnij biodra w tył i zrób przysiad zą twoje uda będą w pozycji równoległej do podłoża. Zatrzymaj się na chwilę (ja w tej chwili dodatkowo napinam mięśnie ud i pośladków) po czym wyskocz tak wysoko jak to tylko możliwe. Zrób 2-3 serie po 15 powtórzeń.




Kolejne ćwiczenie to unoszenie bioder. Bardzo lubię to ćwiczenie i nie było treningu by go nie było :) 
Połóż się na macie, ręczniku, podłodze, dywanie tyłem. Ręce trzymaj luźno wzdłuż tułowia. Nogi ugnij w kolanach i biodrach. Unieś biodra tak wysoko jak tylko możesz. Poczujesz to uwierz mi jeśli dodatkowo napniesz mięśnie pośladków. Zatrzymaj się na kilkanaście sekund po czym wróć do pozycji startowej. Odpocznij sekundę i ćwicz dalej. Trzy serie po 15 powtórzeń. Całkowity czas ćwiczenia 3,5 minuty.
Aby troszkę utrudnić ćwiczenie wyprostuj jedną z nóg i wykonuj ćwiczenie.




Martwy ciąg na jednej nodze. W tym ćwiczeniu także przydadzą ci się ciężarki ale ja także polecam kettlebell. Stań prosto, trzymając wybrany ciężarek przez ciebie prawą ręką. Oderwij prawą stopę od podłoża. Pochyl się teraz do przodu, aż górna część twego ciała będzie wręcz równoległa do podłoża, jednocześnie wykonuj wymach nogą w tył. Rób 15 powtórzeń jednej strony po czym kolejne 15 lewej strony. Zrób 2 serie.



Kolejnym ćwiczeniem niewątpliwie dobrym na tę partie ciała są przysiady sumo.Masz do wyboru ćwiczenie z hantlom czy bez. Ja przedstawię to w wersji podstawowej. Stań w rozkroku tak by stopy rozstawione były szerzej niż ramiona. Wykonaj powolny przysiad. Gdy uda będą równoległe do podłoża zatrzymaj się na moment. Powoli zacznij wracać do pozycji wyjściowej. Zrób 15 powtórzeń po 3 serie.




Gdy będziesz systematyczna i będziesz owe ćwiczenia robiła z sercem, z myślą że robisz to dla siebie uwierz mi że się uda.Będziemy miały jeszcze piękniejsze pośladki aniżeli pani ChickenTuna-pokażmy że w młodych jest siła.










środa, 18 czerwca 2014

Wybierz swoja aktywność...


Lubisz aktywność? Świetnie. Ale znudziła Ci się już siłownia? Tak i w treningach warto o urozmaicenie. Jest teraz tyle możliwych do wyboru zajęć, treningów czy ćwiczeń. Wymyślają(na nasze szczęście) coraz to więcej form aktywności.
Ale ja osobiście lubię tradycyjny bieg, ćwiczenia siłowe połączone z aerobowymi. Ale nie każdy jest takim tradycjonalistą jak ja.
Przedstawię wam parę form aktywności fizycznych które są lubiane przez lubiących sport.

Zapewne i wasze kluby fitness je oferują. Zapytaj się i pokochaj sport :)



1. Zumba

Istne szaleństwo.Doskonała forma treningu, łącząca ćwiczenia i taniec! Jest w tym wiele zabawy. Ponadto, te zajęcia to czysta zabawa! Gwarantuje ci, że nawet nie poczujesz, że ćwiczysz. Będziesz spalać kalorie w świetnej atmosferze i przy dobrej muzyce.

2. Program Insanity

Rozmyślam nad tym czy aż tak intensywny trening wchodzi u mnie w rachubę. To jest "petarda". Bardzo bardzo wręcz intensywny trening cardio, który wspaniale rzeźbi mięśnie. Jednak nie każdy może pozwolić sobie na takie ćwiczenia. Gdy chcesz to rozpocząć poczytaj o tym więcej. Ja przeczytałam i narazie NIE.


3. Joga

Cudowna forma dla osób które szukają wyciszenia i spokoju. Ilość spalonych kalorii zależy od rodzaju jogi jaką pragniemy wykonywać.Każda jednak forma to relaks, spokój ale i dobra praca mięśni.



4. Boot Camp

To coś co mnie osobiście się spodobało. Bardzo popularny rodzaj ćwiczeń w USA. To forma treningu na świeżym powietrzu, łącząca w sobie ćwiczenia tlenowe, beztlenowe, rozciąganie, równowagę, ogólną kondycję. Czyli tak naprawdę wszystko. Super sprawa. Treningi są indywidualne, w zespołach czy w parach.

5. Pilates

To forma aktywności dla osób którym niewątpliwie zależy na umięśnionym ciele. To dobre dla osób które nie lubią szybkich ruchów a wolą spokojniejsze. To również bardziej precyzyjne ćwiczenia. Pilates wtedy jest właśnie dla Ciebie!!

6. Spinning
To trening który w szybkim tempie spala kalorie. To trening grupowy, prowadzony przez instruktorów. Spinning to nic innego jak jeżdżenie na rowerze stacjonarnym ale w grupie wśród ludzi którzy uwielbiają zdrowy tryb życia.


A więc to tak po krótce.
Cóz postaram się w jak najszybszym czasie rozpisać bardziej oddzielnie o każdej formie treningu, zajęć i ćwiczeń tak byście mogli wybrać idealny dla siebie. Mam nadzieje że pomogę wam choć troszeczkę :)
A może i macie już ulubioną forme aktywności. Zachęcam do rozmów w komentarzach :)







sobota, 14 czerwca 2014

Sezonowe uwielbienie-truskawki.


Jeśli ktoś obserwuje mój fanpage  www.facebook.com/healthybodyhm doskonale wie, że dnia wczorajszego wstawić miałam owy post. Jednakże wczorajszy mecz zabrał ze mnie wszystkie siły. Hiszpania :(
Ale cóż wróćmy do truskawek.
Jak zapewne wiecie to pyszne, zdrowe i naprawdę niskokaloryczne owoce. Dzięki nim przede wiekami leczono kamienicę nerkową, zapalenie stawów i reumatyzm; zalecano zajadanie się pysznymi owocami w celu wzmocnienia wątroby i oczyszczenia układu pokarmowego. 
Cóż sama nie wierze wciąż, że tak maleńki niekiedy owoc może pomóc nam w takim szeregu chorób. Cóż kiedyś tak samo nie wierzyłam, że da się żyć bez słodyczy. A jednak da!!




Truskawki są bogate w witaminę C, pełne niezbędnych pierwiastków takie jak: żelazo, wapń, fosfor i krzem.
Dziewczęta!! Sprzyjają odchudzaniu!!(dzięki zawartości bromeliny) Ale i są jak wspomniałam na wstępie niskokaloryczne, jedna truskawka oczywiście to zależy od wielkości to od 3-5 kalorii.
Drugi plus dla nas kobiet. Truskawki mają świetny wpływ na naszą cerę dzięki zawartości witamin i minerałów szczególnie polecam truskawki jako maseczkę bądź peeling do ciała(jeśli będzie zainteresowanie na owy przepis chętnie podam jak je zrobić)

Cóż ale i istnieją nieprzyjemne dolegliwości związane z truskawkami która jest często spotykana. Alergia na truskawki, którą za dziecka miałam co rok.

Cóż jeszcze musicie wiedzieć o truskawkach?
Zapraszam do ciągu dalszego :)

Truskawki spośród wszystkich owoców jagodowych zawierają najwięcej wiatminy C, zawiera jej nawet więcej niż grejpfrut czy cytryna. W 100 g możemy znaleźć ok. 60 mg witaminy C. Wow!
Jak wiemy witamina C bierze udział w tworzeniu kolagenu-białka młodości. Odpowiada on za gęstość,jędrność i elastyczność skóry. Dlatego zamiast narzekać na wygląd naszej skóry zajadajmy się truskawkami i wmasowujmy ją w nasze ciała.



Truskawki które są pełne witaminy C chronią organizm przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, wspomagają przyswajanie żelaza. Truskawki to również żelazo które przeciwdziałają anemii, wapń, fosfor i krzem które wzmacniają kości i korzystnie wpływają na skórę, włosy i paznokcie, magnez-prawidłowe działanie układu nerwowego i mangan który przydaje się mi- zapobiega zmęczeniu i poprawia pamięć.
Truskawki to również świetne lekarstwo na problemy z nerkami dzięki właściwościom zasadotwórczymi i moczopędnymi.

Truskawki to same dobro.
Również dla osób które pragną schudnąć, gdyż poprawiają przemianę materii, dzięki bromelinie która całkowicie ułatwia spalanie tłuszczów i węglowodanów.

Dzięki dużej zawartości witaminy C, fosforu, krzemu i wapnia twoja i moja skóra będzie mocna, jędrna i elastyczna. Małe blizny, drobne zmarszczki, piegi i przebarwienia będą mniej widoczne a cera nabierze blasku.
To żadna bajka to fakt.
Więc zafunduj sobie i swojej cerze maseczkę z truskawek, a staniesz się młodsza o parę lat :)

Jednakże truskawki mogą także uczulać. Reakcja alergiczna. Sama to pamiętam. Dziadkowie mieli pola wypełnione pysznymi truskawkami a ja nie mogłam spożyć choć jednej, gdyż od razu była wysypka-pokrzywka.
Dlaczego tak jest?
Winna jest nadprodukcja histaminy którą wywołują truskawki.
Uwaga również na saliculany-owoców tych nie powinni zjadać osoby uczulone na te związki. Skutkiem tego może być duszność, napady kaszlu, opuchlizna twarzy i kończyn. Podrażniają również jelita- nie jadaj ich jeśli masz dolegliwości zapalne jelit. Drobne pestki bowiem mogą podrażnić śluzówkę jelita.

Cóż tak jest ze wszystkim są jakieś plusy ale i są minusy.
Jednakże sami przyznajcie, że w truskawkach więcej występuje plusów.
Piękna cera, więcej energii....och już do mnie przemówiły.

Idę zjeść truskaweczkę :)


środa, 11 czerwca 2014

Priny Nike pro


Na samym wstępie chce sprostować owy post. Nie reklamuje żadnej firmy, ani strony internetowej z ubraniami sportowymi online. Uwielbiam ubrania firmy Nike- te casualowe ale i te na trening. Postanowiłam przedstawić wam jakże ciekawe możliwe do zakupienia w Polsce ubrania tej znanej sportowej firmy.

Nie wątpliwie nike pro jest czołową firmą która tworzy przepiękne i wygodne ubrania do codziennych treningów. Sama posiadam sportowe biustonosze jak i te przecudne krótkie spodenki które są termoaktywne jak i nad wyraz wygodne mimo iż przylegają do ciała.

Teraz firma Nike ukazała światu nową kolekcję w której się zakochałam od pierwszego ujrzenia.
Kolorowe, żywe kolory trochę przypominające nam lato.

Poniżej przedstawię wam pare zestawów.

Każde ubranie wykonane przez firmę Nike Pro została wykonana w technologi Dri-Fit

DRI-FIT to lekka, wysoko-funkcjonalna, mikrofibrowa tkanina poliestrowa, odprowadzająca pot na zewnątrz ubrania - skąd szybko wyparowuje. Redukuje nieprzyjemny efekt przyklejania się do spoconego ciała. Specjalna struktura materiału gwarantuje najlepszą oddychalność oraz szybkie odprowadzanie potu. Ubrania Dri-Fit zaprojektowane z najwyższej jakości, elastycznych materiałów, są lekkie i przewiewne.




W skład zestawu wchodzi: 
 Nike Pro Aerial  Capri i Nike Pro Aerial bra
Cena zestawu to :258 złoty




W skład zestawu wchodzą:
Nike Pro Splatter Capri i Nike Pro Splatter Bbra
Cena zestawu: 258 złoty



W skład zestawu wchodzi:
 Nike pro 3" Kaleidoscope short i Nike Pro Kaleidoscope bra
Cena zestawu: 238 złoty
Ja sama "czaję" się na ostatni zestaw. Zastanawiam się nad zakupem :)

Polecam gorąco odwiedzanie stronę: http://www.fitnesstrening.pl/

Tam teraz na te produkty ale i inne z firmy Nike Pro jeśli jesteś zarejestrowany na stronie   możesz kupić  już z 15% zniżką. Tylko do 15 czerwca

Coraz bliżej lato....co teraz jeść?


21 czerwca zaczynamy upragnioną zapewne przez każdego porę roku-lato.
Sama ją uwielbiam pomimo że od dwóch lat już nie wiem co to lato. Ciągle praca. Ale zapewne i tak choć raz wywieje mnie nad nasze polskie morze- do Karwi na rybkę. Już czuje jej zapach :)



"Morza szum, ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew..." 

Musimy korzystać z pięknej pogody. Spacery, bieganie, jazda na rowerze, rolkach, deskorolkach, czas spędzony nad morzem( wdychany jod wzmacnia naszą odporność-cóż może napiszę o tym kolejny post :) )

Ale co jeść teraz właśnie gdy żar z nieba, my pocimy się nieubłaganie, nasze podkłady spływają nam z twarzy a my najchętniej tylko ciągle byśmy jedynie pili. Pamiętajmy i o jedzeniu. Musisz jeść!!

Warto właśnie latem odrzucić ciężkostrawne posiłki-fast foody także. Sięgaj właśnie teraz po owoce i warzywa w dużych ilościach, bardzo dużo z nich zawiera duży procent właśnie wody(ogórek, pomidory, arbuz, banan)

Wykorzystujmy dobrodziejstwo lata...owoce i warzywa sezonowe, nasze, świeże bez chemikaliów..Ta pora roku, jak żadna inna obfituje w zdrowe, sycące i uwielbiane przez nas smakołyki, takie jak truskawki, maliny, brzoskwinie, arbuzy, bób, kalafiory i wiele innych warzyw i owoców, które można spożywać same lub przyrządzać na różne sposoby. Mają one niewiele kalorii a za to mnóstwo witamin i sporą objętość a dzięki temu są sycące.. Pijmy najlepiej wodę która zaspokaja nasze pragnienie najlepiej ze wszystkich płynów.


Latem zrezygnujmy z tłuszczy. Jeśli ciepłe posiłki to jedynie na parze. Ciepłe posiłki wzmagają w nas potliwość, dlatego warto zastąpić je daniami lekkimi opartymi na warzywach i owocach, chudego nabiału, mięsa drobiowego oraz ryb.
Zapotrzebowanie na wodę w trakcie upałów znacząco wzrasta, stąd też w lecie szczególnie ważne jest dobre nawodnienie organizmu. Odstawiamy napoje zawierające kofeinę( kawa, cola a także energetyki- same zło) ale i alkochol czy dosładzane napoje na poczet krystalicznie czystej wody. Właśnie wymienione przeze mnie uprzednio napoje wykazują właściwości moczopędne i sprzyjają groźnym dla zdrowia skutkom w postaci odwodnienia organizmu. Unikajcie ich gdy na waszym termometrze temperatura przekracza 29 stopni C. Oprócz wody możecie pić własnoręcznie zrobione soki owocowe soki oraz biała herbatę ale i zieloną.

Co zabrać natomiast gdy wybieramy się na dłuższy spacer czy plaże. Oczywiście znowu będę się powtarzała...owoce i  warzywa. Ale i tradycyjna kanapka sprawdzi się w takich sytuacjach. Najlepsze są te z pełnoziarnistego pieczywa z chuda wędliną, jajkiem(choć zapach zapewne będzie nas odrzucał przy upale), twarogiem i warzywami.


Dlaczego woda jest tak ważna w okresie letnim? Proste pytanie to i prosta odpowiedź. Latem zapotrzebowanie na wodę wzrasta do 2 litrów dziennie. Najlepiej gdy w tym czasie sięgniemy po wodę mineralną która zawiera kationy: wapń, magnez, sodę, potas i aniony: wodorowęglany, siarczany, chlorki, fluor, Uzupełnia ona zawartość płynów w naszym organizmie którą tracimy poprzez pocenie się ale i  oddawanie moczu czy kału ale i bezcennych pierwiastków które organizm traci poprzez pocenie się ale i aktywność fizyczną. Dosładzane napoje nie zawierają cennych pierwiastków, za to są pełne cukru ale i sztuczne aromaty i barwniki. Takie własnie napoje mogą wzmagać w nas odwodnienie.



Idealny i szybki duet na dania w okresie letnim. Warzywa i białko. Sezonowe, świeże warzywa i kurczak, ryba, ser, mozzarella czy feta to idealny pomysł na pożywny i szybki obiad. Innym doskonałym pomysłem może być pyszna zupa krem z warzyw.

Teraz już wiecie co jeść i pić. Lato to cudowna pora roku...wymagająca jedynie od nas wolnego czasu i chęci. Wykorzystujmy każdy dzień latem. Wszystkie o tej porze roku jest tak piękne :)


poniedziałek, 9 czerwca 2014

Trening z ciężarkami nie tylko dla mężczyzn.


Zapewne gdy jesteś na siłowni od razu biegniesz na strefę kardio. Orbitrek, bieżnia, rowerek to twój kierunek. Nawet nie spoglądasz w tą "męską" stronę.

Ale dlaczego z tego rezygnujesz?
Sztangi w dłoń i do dzieła.
Teraz to silne ciało jest sexy.

               



Jakie korzyści?

Trening siłowy poprawia pamięć, jakość snu a i nawet samoocenę. Będziesz bardziej pewna siebie. A o to przecież chodzi.
Długotrwały trening siłowy to mniejszy problem z wystąpieniem u Ciebie cukrzycy czy chorób krążenia. Łatwiej również będziesz panować nad swoim głodem a także zwiększy libido :)
Zwiększy się także odporność, taki właśnie trening zwiększa ilość białych krwinek które są wielce pomocne podczas infekcji.

Sama jestem fanką treningów siłowych (pomimo iż może wielce tego po mnie nie widać). Moja waga jest wprost wymarzona, nigdy nie pragnęłam schudnąć a więc cardio nie jest dla mnie a lubię trenować. Wybrałam siłowy na zmianę z aerobowym. Pamiętaj o rozciąganiu.

Powyżej to ja(stare zdjęcie z instagrama, nie wyglądam jak kulturystka prawda?)


Jednak trening siłowy to również kontuzje.
 Patrz jak im zapobiec:

      -Kontuzja może wydarzyć się nie tylko podczas ćwiczeń ale i przerw
      -Pierwszy trening to głównie ustalenie swego ciężaru. Zaczynaj od takich jakie w stanie jesteś utrzymać.         Ja zaczynałam od 1 kg. a teraz 8 kg. Po mału. Daj sobie czas.
      - Nagrywaj filmiki. Idiotyczne? A jednak pomocne. Tak ustalisz co robisz źle. Możesz zawsze pokazać           je trenerowi. On powie Ci czy wykonujesz dobrze ćwiczenie.

Sądzisz, że to prawda?

      * Trening ze sztangą nie jest tylko zarezerwowany dla facetów!! Pamiętaj o tym.
      * Trening ten również spala tłuszcz i to nawet skuteczniej aniżeli ten "uwielbiany" przez kobiety trening               cardio. Intensywny trening oporowy przyśpiesza metabolizm nawet pare godzin po zakończeniu treningu.
      * Trening siłowy nie zmieni Cię w kulturystke. Za wzrost masy jest odpowiedzialny testosteron. Kobiety maja  15-20 razy niższy aniżeli mężczyźni. Po takim treningu będziesz miała smukła, wyrzeźbiona sylwetkę. Bez obaw nie będziesz Arnoldem :D
 
Dwa ćwiczenia siłowe.

Na samym poczatku pisania tego bloga krótko pisałam o owym ćwiczeniu.
Deska.
Mmmm...moje jedno z ulubionych ćwiczeń. Swietnie napiją mięśnie i kształtuje je.
Przyjmij pozycji do pompki, opieraj ciężar ciała na przedramionach ważne jest napięcie korpusu i pośladków by zapobiec opadaniu bioder. Twoje ciało musi byc linia prosta. 
Wytrzymaj tak od  60-90 sek.

Martwy ciąg z hantlami

Stan prosto i pare hantli trzymaj przed soba na wysokość ud. Wypchnij, biodra w tył i zacznij pochylać sie do przodu,delikatnie zginajac kolana. Zatrzymaj ruch gdy miniesz je hantlami.
8-10 powtórzeń.

I jak teraz nie obawiasz sie ćwiczeń siłowych?
Uwierz mi nie ma czego. Silne ciało jest równie sexy.

sobota, 7 czerwca 2014

Zdrowa przekąska- popcorn


Krótka informacja.


Czy wiesz że....
Prażona kukurydza to świetne źródło błonnika i nie ma dużo kalorii (oczywiście mówimy o popcornie bez dodatków typu: karmel,sól i masło) Dodatkowo popcorn zawiera związki które sprzyjają zdrowiu naszego serca. A więc zaopatrz swoją spiżarnię w nasiona popcornu i jedz na zdrowie. :)



piątek, 6 czerwca 2014

Choroby związane z jedzeniem.

Jakie znacie choroby związane z jedzeniem?
Anoreksja, bulimia?
Ale w dzisiejszych czasach nie występują tylko one ale o wiele więcej innych.



ENDOS-Zaburzenia odżywiania nieokreślone w inny sposób.
To przypadki które nie są ani anoreksją ani bulimią.
Poniżej wypisze owe przypadki.
Jeśli dostrzegasz u siebie niepokojące symptomy zgłoś się do specjalisty.





Pregoreksja

Ekstremalne wręcz odchudzanie i katowanie się treningami w czasie ciąży. To wszystko aby zminimalizować wpływ na wygląd sylwetki oraz powrót do dobrej kondycji po porodzie. Grozi to nie tylko matce ale jak możemy przypuszczać dziecku(głównie poronienie, niska waga)



Alkoreksja

Obsesja na punkcie utrzymania wagi i "diecie alkoholowej". Brak zjadania posiłków aby "zaoszczędzić kalorie" które przeznacza się na rzecz alkoholu. Strasznie to wyniszcza organizm. Pogłębia to niedożywienie, zwiększa ryzyko dyfuzji wątroby oraz skutkuje nadwagą.


Kompulsywne jedzenie

Napady objadania się które zdarzają się kilka razy w tygodniu.
Główną  przyczyną tego przypadku są problemy emocjonalne. Osoba dotknięta nią wręcz wpycha w siebie jedzenie w szybkim czasie. Nie wywołuje po tym wymiotów jak bulimicy. Jada w samotności, gdyż objadanie się wywołuje w nim poczucie winy.


Anoreksja sportowa

Przesadne dążenie do idealnej sylwetki poprzez częste i przesadnie ciężkie ćwiczenia fizyczne. Opuszczenie treningu skutkuje wyrzutami sumienia. Skutkuje to również głodówkami, co prowadzi do przeciążenia organizmu ale i przyrostem tkanki tłuszczowej gdyż przeciążony organizm = dużo kortyzolu- hormon stresu.


Ortoreksja

Obsesja na punkcie zdrowego jedzenia. Osoba dotknięta tym schorzeniem poświęca strasznie dużo czasu na planowanie oraz przygotowanie posiłków według wybranych zasad.
W skrajnych przypadkach ortoreksja może paradoksalnie, prowadzić do niedożywienia.


Nie ma co bagatelizować owych chorób bo może to być jedynie wymysł cywilizacji, ale warto się zbadać.
Mam nadzieje że owy post choć troszkę wam pomógł.

Pozdrawiam. :)



czwartek, 5 czerwca 2014

Indyk is good.

To najmniej naszpikowany hormonami jadalny ptak. To kopalnia białka, daje energetycznego kopa i ma mało kalorii.
Najlepsza częścią indyka niewątpliwie jest udko.

Podam wam przepis na pyszną kanapkę którą możecie zabrać na lunch do pracy,szkoły czy na trening




Kanapka:
4 kromki żytniego chleba
55 hummusu z batatów *
330 g płatków ugotowanego indyka
110 g kiełków brokuła*    

*przepis na hummus z batatów
0.5 kg batatów obranych i pociętych w małe kawałki
225 g ciecierzycy z puszki
55 g tahni*  
1/2 cytryny wyciśniętej
2 łyżki oliwy
2 ząbki czosnku posiekane
1 łyżka cukru trzcinowego
1 łyżka szałwii
1/2 łyżeczka kuminu,sól i pieprz

Ugotuj słodkie ziemniaki do miękkości i wystudź. Wrzuć wszystkie składniki do blendera i zmiksuj na gładko

Jedna porcja to aż 430 kcal. 7 g błonnika, 38 g białka, 41 g węglowodanów oraz 12 g tłuszczów

Smacznego :)


 *kiełki dodadzą chrupkości i pomogą chronić przed rakiem
  *pasta sezamowa

poniedziałek, 2 czerwca 2014

Kiedy trenować? Na czczo czy na pełno?

Dziś krótko, zwięźle i na temat.

Trening na czczo jest jedynie dobrym rozwiązaniem dla osób które ćwiczą jedynie aby zgubić zbędne kilogramy. Bez śniadania możemy ćwiczyć aż 30 minut. Przez ten czas kwasy tłuszczowe zasilają  twój organizm-więc będziesz je spalać. Jednak po tym czasie paliwem dla organizmu stają się mięśnie a metabolizm spada. Właśnie tym skutkuje przyrost tkanki tłuszczowej.
Trening po śniadaniu nie spala już tłuszczu w tak szybkim czasie ale może trwać dłużej bez negatywnych efektów.
Nie jedząc śniadania owszem zyskujesz czas ale nie wydłuża to twego treningu.



A wy ćwiczycie na pełno czy na czczo?
Jaki jest wasz cel?