piątek, 27 stycznia 2017

ZOOM NA MARKĘ * MAHALO



Postanowiłam kontynuować serię "ZOOM NA MARKĘ" gdyż zauważyłam że przypadła Wam do gustu. To tutaj przybliżam Wam marki warte polecenia, naturalne, organiczne i zdrowe dla nas i otoczenia. Powoli zabieram się do opracowania paru polskich marek ale do tego niestety trudniej jest mi się zabrać gdyż to rodzime marki i stres jest chyba większy :)
Dziś marka która sadzę, że będzie moim odkryciem roku 2017(tak, pomimo iż mamy dopiero początek tego roku), która jest kosztowna i luksusowa aczkolwiek warta zapoznania.



Mowa tutaj o Mahalo Skin Care. Została ona stworzona przez pasjonatkę piękna oraz natury mieszkająca na egzotycznej wyspie Kauai na Hawajach- Marynę Kracht, wiosną 2014 roku. Jak widzicie marka jest bardzo młoda a już ma rzesze fanów. Ta nowa i bardzo mała firma jest w pełni niezależna i w ich studio kosmetyki przechodzą wszelkie procesy od tworzenia olei, znajdowanie składników po wstępne mieszanie partii  kosmetyków.

Mahalo Skin Care to linia kosmetyków do twarz na botanicznej bazie, która oferuje wysoką wydajność, bardzo luksusowe "zabiegi" na skórze, które zwalczają stany zapalne skóry, przedwczesne starzenie się oraz chronią nas przed często brudnym otoczeniem(mowa tutaj o powietrzu) a wraz z każdym dniem używania  nasza skóra jest zdrowa, piękna i pełna blasku.
Unikalność marki polega na łączeniu starożytnej wiedzy z Polinezji z nowoczesnymi osiągnięciami naukowych technologii naturalnej pielęgnacji. Owe kosmetyki mają za zadanie dostarczyć nam doświadczeń inspirowanym hawajskim podejściem do pielęgnacji czyli powolnych, luksusowych rytuałach pielęgnacyjnych.

Kosmetyki marki Mahalo produkowane są jedynie z najwyższej jakości naturalnych składników połączonych z klinicznie przebadanymi substancjami czynnymi i wyrafinowanym zapachami które pobudzają skórę jak i nasze zmysły.
Za każdym produktem marki Mahalo kryje się miłość, namiętne oddanie do owego rzemiosła i pragnienie zapewnienia klientom jak najbardziej skutecznych i luksusowych kosmetyków do pielęgnacji.

Mahalo to starożytne hawajskie słowo które oznacza wdzięczność, szacunek. 




Każdy produkt mark Mahalo jest inspirowany inną hawajską wyspą którą znajdziesz wygrawerowaną na bambusowej buteleczce czy słoiczku. I tak oto Wyspa Oahu zainspirowała stwórczynię do stworzenia Vitality Elixir a wyspa Maui można zobaczyć na Vacation Glow. Mahalo również korzysta z egzotycznych roślin jak i minerałów z owych wysp do stworzenia cudownych kosmetyków takich jak na przykład: hibiskus, owoce noni, olej Kukui oraz hawajskiej glinki w swoich innych produktach.

Tworząc linie swoich własnych kosmetyków Maryna wiedziała, że chce aby Mahalo było symbolem sztuki i natury ale miał być również świadomym wyborem. Po przetestowaniu i przeglądaniu niezliczonej ilości opakowań, Maryna zdała sobie sprawę, że musi to być coś wyjątkowego, jedynego w swoim rodzaju i tak wpadła aby wykorzystać do tego bambus.Potrzebowała pięciu miesięcy aby zaprojektować wygląd całej linii i po udanej kampanii w grudniu 2014 roku była gotowa doprowadzić linię do życia.


Niewątpliwie najlepiej sprzedającym się kosmetykiem marki Mahalo jest The Rare Indigo Balm który jest fioletowy w kolorze(to naturalne barwniki), jedwabiście gładki w konsystencji i ten zapach...kwiatowy, owocowy z nutką ciepłej wanilii, tak delikatny...ten zapach to idealne perfumy. Ten balsam świetnie odżywia cerę dzięki organicznemu oleju i masłu z konopi, murumuru, babassu, marula i acai a to tylko niektóre z egzotycznych składników jakie można znaleźć w tym cudownym balsamie.




Czymże przykuły mnie owe kosmetyki? Cudownym składami, zapachami oraz tak pięknymi kolorami jak i myślą przewodnią. To kolejna firma która robi kosmetyki sama, nie zleca tego nikomu, jest przyjazna dla środowiska ale i dla nas ludzi. To kosztowne kosmetyki ale jak już wspominałam przy zoomie na markę poświęconej marce Tata Harper, to są niewielkie firmy które od ucierania olei po napełnianie opakowań robią wszystko sami. Kontrolują to i chcą dać odbiorcy jak najlepszy produkt. Zgodny ze sobą jak i naturą a uważam że to jest piękne i chce wspierać właśnie takie marki.

Powoli szykuje się do napisania recenzji dotyczącej balsamu The Rare Indigo Balm który już jakiś czas testuje i jestem z niego niezwykle zadowolona. To właśnie dlatego szykuje się do kolejnych zakupów które sadzę że nadejdą już w najbliższym czasie i mam nadzieje że sprawią mi tyle radości co użytkowanie owego balsamu

Znacie ową markę czy też może słyszycie o niej po raz pierwszy?